Prałat Jankowski zapoznał się z materiałami IPN dot. inwigilacji księży

Ksiądz prałat jest osobą pokrzywdzoną w myśl ustawy o IPN, bodajże już od dwóch lat, i przyszedł się zapytać czy są nowe dokumenty - powiedział dyrektor gdańskiego oddziału IPN Edmund Krasowski. Przyznał, że udało się odnaleźć dokumenty dotyczące "rozpracowywania" księży na wybrzeżu w okresie pielgrzymki Jana Pawła II z 1987 roku.

Akcja nosiła kryptonim "Zorza" i rozpracowywano wielu księży, znanych ze swoich poglądów niepodległościowych. Księdza Jankowskiego, księdza Bogdanowicza (ksiądz infułat Stanisław Bogdanowicz z Bazyliki Mariackiej), biskupa Gocłowskiego. Próbowano poprzez agenturę i poprzez oficjalne działania wbić klin pomiędzy księdzem biskupem Gocłowskim a księdzem Jankowskim - wyjaśnił Krasowski.

Dodał, że obserwowano zachowania księży w czasie mszy świętych - czy wygłaszają kazania z wątkami antysocjalistycznymi, czy innymi, które by nie sprzyjały ówczesnej władzy.

Krasowski zwrócił uwagę na plan działań, na mocy którego zbierane miały być dowody "w sposób procesowy". Miały być gotowe dowody procesowe, które można by skierować do prokuratury, aby ta wszczęła śledztwo przeciwko wielu księżom. Chodzi tu o inwigilację księży w czasie mszy świętych, nagrywanie ich kazań, wyszukiwanie w nich wątków antysocjalistycznych, czy poprzez obserwowanie wystroju kościołów, czy są hasła antykomunistyczne - podkreślił Krasowski.

Szef gdańskiego IPN dodał, że w najbliższym czasie prałatowi Henrykowi Jankowskiemu dostarczone zostaną kopie dokumentów, które dotyczą jego osoby.

Ksiądz Jankowski powiedział, że jest zbulwersowany częścią materiałów, które zobaczył. Dowiedziałem się o 16 nowych agentach, którzy na mnie donosili - powiedział. Dodał, że ich dane personalne ma poznać w przyszłym tygodniu.