PolskaPrałat Jankowski: "Otrzymuję telefony z szantażem"

Prałat Jankowski: "Otrzymuję telefony z szantażem"

Ksiądz prałat Henryk Jankowski powiedział w niedzielę w Gdańsku tuż po mszy św., że otrzymuje ostatnio "telefony z szantażem ze Szczecina" i dodał, że się tym nie przeraża. Kapłan nie wyjaśnił jednak, o jaki szantaż chodzi.

Nawiązując po mszy w gdańskiej Bazylice św. Brygidy do wspomnianych szantaży, powiedział: "Takie rzeczy się zdarzają (...) proszę się tym nie przerażać, bo ja się tym też nie przerażam".

Dodał, że jeśli zidentyfikuje szantażystę, na pewno skieruje sprawę do sądu.

Zdaniem Jankowskiego "jest to walka o Polskę, o Kościół Polski". Podkreślił, ze chociaż niektórym zależy na tym, by "zniszczyć źródła prawdy", on się nie podda.

Wcześniej prałat powiedział, że niektórzy "w nieuczciwy sposób grają o Polskę(...) a my nadal musimy mówić im prawdę, aż ustąpią".

Prałat po mszy podziękował wiernym za wspomaganie go w "trudnych chwilach kapłańskiego życia". Dziennikarzom odmówił wszelkich komentarzy.

Gdańska Prokuratura Okręgowa pod koniec lipca wszczęła dochodzenie w sprawie molestowania seksualnego nieletniego. O domniemanym wykorzystywaniu byłego ministranta, obecnie 16- letniego Sławomira R. z Gdańska powiadomił prokuraturę miejscowy sąd rodzinny. Szef nadzorującej śledztwo Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Janusz Kaczmarek potwierdził, że zeznania matki jednego z chłopców wskazują na proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie.

Prawie dwa tygodnie temu zdecydowano, że poprowadzi je Prokuratura Okręgowa w Elblągu ze względu na dobro śledztwa oraz dla uniknięcia ewentualnych zarzutów o stronniczość wobec gdańskich prokuratorów.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)