Praktykanci sprzedawali samochody "na boku"?
Sześciu młodych mężczyzn podejrzewanych o kradzież i paserstwo dwóch nowych fiatów stilo z jednego z salonów samochodowych w Poznaniu zatrzymali tamtejsi policjanci. Wśród zatrzymanych są dwaj uczniowie zawodu, odbywający praktyki w okradzionym salonie.
Wszyscy zatrzymani przyznali się do stawianych im zarzutów. Za kradzież grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności, za paserstwo od 3 miesięcy do 5 lat - poinformowała Magdalena Mocydlarz-Wicha z zespołu prasowego poznańskiej policji.
Dwa nowe fiaty zniknęły z salonu samochodowego w kilkudniowym odstępie - 13 i 21 lutego. Jak ustalili funkcjonariusze, poza teren salonu wyprowadzili je dwaj uczący się tam zawodu praktykanci i przekazali wspólnikom. Pierwszego fiata sprzedali paserom, drugiego - odzyskali policjanci.
Na peryferiach Poznania, gdzie ukryte było auto, funkcjonariusze znaleźli przy okazji tablice rejestracyjne i części od malucha, skradzionego w innej dzielnicy miasta.
Czterej zatrzymani, którym postawiono zarzut kradzieży samochodów mają od 16 do 20 lat, a dwaj podejrzewani o paserstwo - 20 i 25 lat. Wszyscy są mieszkańcami Poznania. Jeden z tych młodych ludzi był już karany za kradzież auta.