Pracownicy szpitala w Głownie już nie odejdą od pacjentów - strajk zawieszony
Dyrekcja szpitala w Głownie (Łódzkie)
porozumiała się z protestującym personelem medycznym -
poinformował dyrektor placówki Jacek Kupis.
29.10.2008 18:16
Środa była trzecim dniem strajku pracowników, którzy od poniedziałku codziennie na sześć godzin odchodzili od łóżek pacjentów. W środę przed południem wysłali pismo z informacją o aktualnej sytuacji w szpitalu do premiera Donalda Tuska.
Kilka godzin później doszło do spotkania strajkujących z dyrekcją szpitala. Po spotkaniu dyrektor Kupis ogłosił, że strajk został zawieszony.
Osiągnęliśmy porozumienie i z dniem dzisiejszym strajk został zawieszony na czas nieokreślony. W czwartek rozpocznę rozmowy z Narodowym Funduszem Zdrowia o odzyskanie kontraktu na świadczenie usług medycznych na oddziale internistycznym - powiedział Kupis.
W lipcu 2008 r. w szpitalu w Głownie rozpoczął się spór zbiorowy. Personel medyczny domagał się podwyżek, jednak nie doszło do porozumienia z dyrekcją szpitala. Po podpisaniu protokołu rozbieżności doszło do rokowań z udziałem burmistrza Głowna. Uzgodniono, że protestujący otrzymają podwyżki w wysokości 500 zł brutto. Dyrektor nie chciał ich jednak przyznać na stałe, tylko do końca roku, w formie aneksów do umów o pracę.
W poniedziałek personel medyczny szpitala rozpoczął strajk, który trwał codziennie od godz. 8 do 14. W pierwszym dniu strajku dyrektor szpitala Jacek Kupis podjął decyzję o ewakuacji oddziału internistycznego. Pacjenci trafili do szpitali w Zgierzu, Łowiczu i Brzezinach. We wtorek Narodowy Fundusz Zdrowia wypowiedział umowę o świadczenie usług medycznych z oddziałem internistycznym szpitala.