Pracownicy PZU wygrali wycieczkę, ale stracą stanowiska
Najlepsi sprzedawcy PZU pojechali w
nagrodę do Japonii. Razem z zarządem TFI. Szef PZU kazał pracownikom zwrócić koszty wyjazdu. W przeciwnym razie stracą stanowiska - relacjonuje "Puls Biznesu".
29.05.2007 | aktual.: 29.05.2007 07:49
Wyjazd do Japonii jest kosztowny. Dla władz PZU TFI okazał się wyjątkowo drogi - zapłaciły za niego utratą stanowisk. Wszystko dlatego, że pojechały nie za swoje, lecz firmowe pieniądze. Gdy o sprawie dowiedział się Jaromir Netzel, prezes grupy PZU, w ostrym tonie nakazał pokrycie kosztów z własnej kieszeni. Ci, którzy się na to nie zdecydowali, musieli odejść z firmy.
Sprawa wzbudza kontrowersje, bo podobne wyjazdy organizują niemal wszystkie firmy z branży. Wyjazd i kryteria, według których dobierane były osoby, został zatwierdzony przez radę nadzorczą.
W piątek do dymisji podał się Cezary Burzyński, wiceprezes PZU TFI. W poniedziałek dołączyła do niego dyrektor departamentu marketingu i sprzedaży.
Nieoficjalnie "Puls Biznesu" dowiedział się, że prezes Jesiotr oraz wiceprezes Krzewina zdecydowali się zapłacić z własnej kieszeni. (PAP)