Pracownicy oszukali TVP na 770 tys. zł
TVP zawiadomiła prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez kilku pracowników.
16.09.2005 09:26
Telewizja Polska złożyła zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kilku pracowników TVP SA. To pierwszy efekt kontroli podjętej po zarzutach Tomasza Dziedzica dotyczących wyprowadzania pieniędzy z TVP - poinformował w czwartek Wirtualnemedia.pl rzecznik TVP SA Jarosław Szczepański.
Właściciel i prezes firmy Thomas Gottie Tomasz Dziedzic w końcu sierpnia zawiadomił Radę Nadzorczą TVP o procederze wyprowadzania pieniędzy przez jednego z pracowników Biura Reklamy.
Podał, że jego firma (pośrednik między TVP a sponsorami nagród w konkursach organizowanych przez telewizję) była od ponad roku zmuszana do zakupu, u wyznaczonych przez pracownika TVP firm, gier Java (gry na telefony komórkowe) - nagród dodatkowych dla osób, które brały udział w konkursach organizowanych przez telewizję. Zdaniem Dziedzica, gry te nigdy nie docierały do laureatów konkursów, a pieniądze przeznaczone na ich zakup trafiały do kieszeni pracownika Biura Reklamy TVP.
W przesłanym przez TVP komunikacie napisano, że "ze wstępnych ustaleń kontroli wynika, że dwóch pracowników TVP i jeden współpracownik TVP oraz prezes firmy Thomas Gottie Sp. z o.o. weszli w porozumienie w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Korzystali przy tym procederze z fałszywych faktur i sieci zaprzyjaźnionych firm. Stwierdzono także, iż dwaj pracownicy Biura Reklamy naruszyli procedury obowiązujące w TVP w zakresie realizacji umów sponsorskich".
Straty w TVP z tego tytułu szacowane są obecnie na 770 tys. złotych.
Dziedzic twierdził, że wyprowadzanie pieniędzy w TVP odbywa się za wiedzą, a być może i przyzwoleniem wiceprezesa TVP ds. marketingu i reklamy Piotra Gawła. "Kontrolerzy ustalili, że nie są zasadne zarzuty podniesione przez Tomasza Dziedzica wobec Piotra Gawła" - napisano w przesłanym Wirtualnemedia.pl komunikacie.
Sprawa stała się głośna po tym, gdy Anna Milewska z Rady Nadzorczej TVP wniosła o skierowanie do prokuratury wniosku w sprawie "możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników TVP" (chodziło przede wszystkim o Piotra Gawła i jednego z pracowników Biura Reklamy), skontrolowanie wewnątrz spółki, czy miało miejsce przestępstwo, i zawieszenie Gawła. Przeszedł tylko jeden z tych wniosków dotyczący kontroli wewnętrznej.
Milewska skierowała zawiadomienie do prokuratury. Po doniesieniach Dziedzica wiceprezes TVP Piotr Gaweł złożył zawiadomienie o zniesławieniu go przez Annę Milewską i Tomasza Dziedzica.
Spółka Dziedzica współpracuje z TVP od 9 lat, pozyskuje sponsorów i fundatorów nagród dla TVP.