Pracownicy okradali więźniów we Wronkach?
Siedmiu pracownikom Zakładu Karnego we Wronkach (woj. wielkopolskie) postawiono do tej pory zarzuty w związku z wyjaśnianą przez prokuraturę sprawą okradania więźniów tego zakładu z pieniędzy gromadzonych przez nich na książeczkach oszczędnościowych.
20.07.2004 | aktual.: 20.07.2004 19:21
Postępowanie prowadzone jest od września 2002 roku. Początkowo zarzuty postawiono dwojgu funkcjonariuszom: kobiecie, która prowadziła w zakładzie karnym agencję PKO BP, i informatykowi. Dziś jest to już siedem osób i niewykluczone, że dojdą następne - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski.
Zgodnie z przepisami osadzonym w zakładzie karnym nie wolno mieć przy sobie pieniędzy i każdy powinien mieć założoną książeczkę oszczędnościową. Na nią wpłaca się wszelkie sumy, które więzień zarobi lub otrzyma od rodziny.
Tymczasem - jak ustalili prokuratorzy - w Zakładzie Karnym we Wronkach 419 więźniom takich książeczek nie założono lub nie było na nich żadnych pieniędzy. Z kolei wpłaty na książeczki 368 osób były zaniżone. Okazało się, że niedobory spowodowane tym procederem wyniosły ponad 530 tys. zł.
W 2002 roku pod zarzutem przywłaszczenia pieniędzy na szkodę zakładu karnego aresztowano dwoje funkcjonariuszy z Wronek: Krystynę K., prowadzącą agencję PKO BP, a także Mariana D., który jako informatyk przygotował oprogramowanie dla operacji finansowych związanych z więźniami. Oboje obecnie przebywają na wolności.
W dalszym postępowaniu wyjaśniającym wyszło na jaw, że w więzieniu wielokrotnie odbywały się kontrole, także związane z inwentaryzacją książeczek oszczędnościowych. Jak ustalono, funkcjonariusze, których powołano w skład komisji, podpisywali protokół z kontroli "w ciemno". Nie liczyli książeczek ani nie sprawdzali zgodności ich stanu z zapisami na kartach depozytowych.
W związku z tym w końcu czerwca i w połowie lipca 2004 r. zarzuty potwierdzenia nieprawdy i niedopełnienia obowiązków postawiono pięciu osobom: czterem funkcjonariuszom - członkom komisji inwentaryzacyjnych - oraz głównej księgowej Zakładu Karnego we Wronkach.
Niewykluczone, że zarzuty będą też stawiane innym osobom, pracownikom zakładu we Wronkach - zapowiedział prokurator Adamski.