Pracownicy lotniska zwolnieni za kontrolę kard. Glempa
Dwóch pracowników ochrony Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów zostało zawieszonych w wykonywaniu swych obowiązków po tym, jak poddano na lotnisku kontroli osobistej prymasa Polski kard. Józefa Glempa - poinformował prezes portu Maciej Jarmusz.
16.10.2007 | aktual.: 16.10.2007 17:48
"Z obydwoma tymi pracownikami ochrony port po przeanalizowaniu głębokiego kryzysu, jaki wywołało ich postępowanie, kończy współpracę na warunkach obowiązujących nas w takich sytuacjach prawa" - napisał Jarmusz w oświadczeniu przesłanym mediom.
Prezes wyjaśnił, że pracownik, który kontrolował kardynała, został oddany do dyspozycji firmie zewnętrznej, z którą port ma umowę. Pracownik ten ma też zakaz wstępu na lotnisko.
Natomiast wobec dowódcy zmiany Straży Ochrony Lotniska toczy się postępowanie. Jeśli potwierdzą się zarzuty, że zaniedbał on swoje obowiązki, postępowanie po wyczerpaniu wszystkich obowiązujących procedur skończy się zwolnieniem z pracy - podkreślił prezes.
Jak dodał prezes, trudno jest zachowanie pracownika ochrony lotniska, który poddał księdza prymasa przed odlotem rutynowej kontroli manualnej, wytłumaczyć inaczej niż jego niczym nie uzasadnioną nadgorliwością i bezkrytycznym podejściem do obowiązujących uregulowań rozporządzenia "Krajowego programu ochrony lotnictwa cywilnego" - podkreślił prezes.
Zaznaczył, że ochroniarza nie tłumaczy fakt, że uregulowania te pominęły istotną grupę ludzi, w tym hierarchów kościołów, którym na lotniskach zwyczajowo przysługuje status VIP-ów. Konieczny jest jeszcze rozsądek - zaznaczył.
Jarmusz przypomniał też, że dyrekcja portu niezwłocznie wystosowała do prymasa pismo z przeprosinami.