Pracownicy Hydrobudowy przerwali prace, chcą zaległych wypłat
Około 80 pracowników Hydrobudowy przerwało prace na budowie gazoportu w Świnoujściu. Żądają wypłaty zaległych wynagrodzeń.
Informacje o proteście potwierdził w rozmowie z PAP rzecznik Hydrobudowy Jakub Miler. Pracę przerwali wszyscy pracownicy Hydrobudowy na terenie budowy terminalu LNG, czyli ok. 80 osób - powiedział. Przyznał, że pracownicy firmy nie otrzymali pełnego wynagrodzenia za czerwiec.
Jak dodał, w podobnej sytuacji są także inni pracownicy firmy zatrudnieni na kilkudziesięciu budowach w całej Polsce. Protestują tylko w Świnoujściu - dodał.
Miler poinformował, że to już kolejny protest pracowników na budowie gazoportu. Przypomniał, że otrzymali oni w dwóch ratach po około 1300 zł zaległego wynagrodzenia. Przyznał, że nie wiadomo, kiedy uda się wypłacić pracownikom całą należność. Firma nie ma pieniędzy, nie spływają do nas płatności za wykonane roboty - zaznaczył. Zarząd firmy stara się pozyskać środki - podkreślił.
Jak zaznaczył Miler, Hydrobudowa wykonuje w tej chwili budynki zaplecza terminalu. Nie ma poważniejszych opóźnień - powiedział. Na budowie w Świnoujściu zatrudnionych jest przez Hydrobudowę ok. 120 osób. Ok. 40 przebywa obecnie na urlopach.
Hydrobudowa Polska jest w stanie upadłości układowej. Firma jest podwykonawcą międzynarodowego konsorcjum budującego terminal, w którego skład wchodzi znajdująca się w upadłości układowej spółka PBG i zagraniczne firmy - Saipem i Techint.
O tym, że termin oddania do użytku budowanego w Świnoujściu terminalu LNG nie jest zagrożony, przekonywał w ubiegły czwartek w Szczecinie prezes spółki Polskie LNG Rafał Wardziński.
Pytany przez dziennikarzy o sytuację pracowników należącej do PBG Hydrobudowy, którzy nie dostają wynagrodzenia bądź dostają zmniejszone, Wardziński mówił, że "problemy Hydrobudowy są dla nas bardzo istotne i poważne, ale pamiętajmy o tym, że jest tylko podwykonawcą na niewielkim zakresie robót. Obserwujemy, co się dzieje z PBG, bo jeśli sytuacja PBG miałaby się dramatycznie zmieniać w kierunku upadłości likwidacyjnej, będzie to miało znaczący wpływ na realizację tego przedsięwzięcia". "Konsorcjum jest odpowiedzialne solidarnie za realizację terminalu LNG. Wszystkie obowiązki, które są związane z samym PBG, przechodzą wtedy na pozostałych konsorcjantów" - dodał.
Terminal buduje spółka Polskie LNG S.A., którą powołano w 2007 r. do stworzenia instalacji do odbioru skroplonego gazu ziemnego, dostarczanego drogą morską do kraju. W pierwszym etapie działania terminalu ma on odbierać 5 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie. W kolejnym etapie możliwe ma być zwiększenie odbioru do 7,5 mld m sześc., co stanowi około 50 proc. obecnego rocznego zapotrzebowania na gaz w Polsce.
Oprócz spółki Polskie LNG, która odpowiada za budowę lądowej części terminalu, w realizację inwestycji zaangażowane są również: Urząd Morski w Szczecinie, Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A. oraz Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System S.A.
Planowany termin ukończenia terminalu to koniec czerwca 2014 r.(PAP)