Pracowała w TVP na umowie o dzieło. Teraz telewizja żąda od niej 68 tys zł kary
Pani Ewa przez pierwsze dziewięć lat pracowała na umowie o dzieło, a później już na etacie. Wykonywała takie same obowiązki jak jej koledzy zatrudnieni w oparciu o umowę o pracę, ale jednocześnie nie miała możliwości skorzystania ze zwolnienia lekarskiego czy płatnego urlopu. Gdy ją zwolniono zwróciła się do sądu o uznanie stosunku pracy za lata przepracowane na umowie o dzieło.
Sąd przyznał jej etat i nakazał Telewizji Publicznej zwrócić 80 tysięcy zaległych składek ZUS. TVP uregulowała dług, ale później wysłała do swojej byłej pracowniczki pismo z prośbą o oddanie tej sumy. Ich zdaniem pani Ewa wzbogaciła się na TVP. Dziennikarka nie była w stanie ich zapłacić, więc Telewizja Publiczna skierowała sprawę do sądu. Ten stwierdził, że wina leży po stronie pracodawcy, który nie może za swoje błędy obciążać kosztami pracownika.
TVP była nieugięta i odwołała się od wyroku. Trzy miesiące temu Sąd Apelacyjny nałożył na kobietę 72 tysięcy złotych kary. Pozostałe 8 tysięcy to składki przedawnione, których zwrotu nie można wymagać. Teraz kobieta musi co miesiąc oddawać byłemu pracodawcy około tysiąc złotych plus odsetki.
Sąd w absurdalny sposób uzasadnił ten wyrok. Jego zdaniem kobieta wcale nie musiała podpisywać umowy z TVP, a pracodawca gdyby wiedział, że będzie musiał uregulować zaległe składki, to od początku dawałby dziennikarce większą pensję.
Pani Ewa jest załamana tą sytuacją. Wychowuje samotnie dwie córki, a nałożona na nią kara, to połowa jej obecnego wynagrodzenia. Ponadto TVP pozostawiła bez reakcji jej prośbę o odciążenie ją z kosztów sądowych i odsetek.
oprac. Klaudia Stabach
Więcej na ten temat:
Zakup kolekcji Czartoryskich. Czy minister Piotr Gliński przekroczył prawo?
Koniec procesu ws. wystawy o gen. Andersie. Sąd: działacze KOD-u są niewinni
Sąd zakończył postępowanie ws. pomyłki in vitro w Policach
Zakup kolekcji Czartoryskich. Czy minister Piotr Gliński przekroczył prawo?
Koniec procesu ws. wystawy o gen. Andersie. Sąd: działacze KOD-u są niewinni