PolskaPrace społeczne za zniesławienie b. wiceprezydenta Sopotu

Prace społeczne za zniesławienie b. wiceprezydenta Sopotu

Karę pół roku prac społecznych za zniesławienie b. wiceprezydenta Sopotu Cezarego Jakubowskiego orzekł gdański sąd rejonowy wobec Jakuba Świderskiego. Miał on zniesławić Jakubowskiego w piśmie "Obserwator sopocki".

W piśmie "Obserwator sopocki", które ukazało się jesienią 2006 r. tuż przed wyborami samorządowymi, zamieszczono materiał, w którym ówczesnemu wiceprezydentowi Sopotu Cezaremu Jakubowskiemu zarzucono nielegalny handel mieszkaniami oraz wyłudzanie lokali od starszych mieszkańców Sopotu. Jakubowski wytoczył sprawę o zniesławienie Jakubowi Świderskiemu, ten jednak zaprzeczał, by miał jakiś związek z publikacjami.

W poniedziałek gdański sąd rejonowy uznał Świderskiego za winnego i wymierzył mu karę pół roku ograniczenia wolności w postaci 30 godzin prac społecznych miesięcznie. Ma też zapłacić trzy tysiące złotych nawiązki na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża.

Ogłaszając wyrok sąd uznał, że - wbrew zaprzeczeniom Świderskiego - to właśnie on był wydawcą "Obserwatora sopockiego". Zdaniem sądu świadczył o tym m.in. adres w stopce redakcyjnej pisma identyczny z miejscem zameldowania Świderskiego a także udzielony przez Świderskiego jednej z lokalnych gazet wywiad, w którym przyznał on, że jest jednym ze współpracowników pisma.

Jak dodał sąd, w trakcie procesu Świderski nie udowodnił także prawdziwości zarzutów, które znalazły się w "Obserwatorze".

Obecny na ogłoszeniu wyroku Cezary Jakubowski powiedział, że jest zadowolony z wymierzonej kary. - Wyrok jest właściwy i sprawiedliwy - skomentował b. wiceprezydent Sopotu, który obecnie jest wiceprzewodniczącym sopockiej Rady Miasta. Świderski z kolei powiedział, że odwoła się od decyzji sądu.

Przeciwko Świderskiemu toczy się też inne postępowanie związane z publikacjami, jakie ukazały się w 2006 r. w "Obserwatorze sopockim". Sprawę o zniesławienie wytoczył mu prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

Jakub Świderski kandydował w ostatnich wyborach samorządowych na prezydenta Sopotu z komitetu wyborczego Demokracja Bezpośrednia. Proponował, że pełniąc tę funkcję m.in. sprzeda dotychczasowym użytkownikom mieszkania komunalne za symboliczną złotówkę, powoła lokalny browar i skomunalizuje sopockie kino. Zdobył 278 głosów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)