Praca w Wielkiej Brytanii - ograniczenia nie tak ostre
Obywateli nowych krajów UE, którzy zechcą
pracować w Wielkiej Brytanii, będą obowiązywać w zasadzie takie
same reguły jak obywateli krajów Unii. Różnica to wprowadzany od 1
maja obowiązek zarejestrowania się pracowników z państw nowo
przyjętych do Unii - zapewnił doradca premiera Wielkiej Brytanii.
24.02.2004 18:05
Na spotkaniu z polskimi dziennikarzami w brytyjskiej ambasadzie w Warszawie doradca premiera Wielkiej Brytanii ds. europejskich sir Stephen Wall powiedział, że rejestr, który od 1 maja br. zastąpi system pozwoleń na pracę w Wielkiej Brytanii, pozwoli kontrolować liczbę imigrantów przybywających do tego kraju w celach zarobkowych. Prawo do pracy będzie zależało od uzyskania zaświadczenia o rejestracji.
Zasady dostępu do rynku pracy oraz świadczeń socjalnych w Wielkiej Brytanii dla obywateli państw, które przystąpią do UE 1 maja, przedstawił w poniedziałek w parlamencie brytyjski minister spraw wewnętrznych David Blunkett.
Według Walla, celem wystąpienia Blunketta było po prostu wyjaśnienie reguł polityki wobec imigracji zarobkowej z nowych państw członkowskich UE i uspokojenie opinii publicznej, obawiającej się napływu osób, które chcą wykorzystać brytyjski system świadczeń socjalnych.
"Otwieramy drzwi dla tych, którzy chcą przyjechać i pracować w Wielkiej Brytanii. Jednak nie będą mogły tego uczynić osoby, które zechcą jedynie wykorzystać nasz system świadczeń socjalnych" - wyjaśnił Wall.
Aby otrzymać niektóre świadczenia socjalne przysługujące zatrudnionym w Wielkiej Brytanii, np. zasiłek na mieszkanie, z tytułu bezrobocia i wychowywania dzieci oraz świadczenia emerytalne, trzeba pracować w tym kraju nieprzerwanie przez rok (bądź dysponować środkami, które pozwolą się samodzielnie utrzymać) - wówczas można uzyskać prawo pobytu na wyspach. Takie rozwiązanie odnosi się do obywateli wszystkich krajów UE.
Doradca brytyjskiego premiera zapewnił, że brytyjski rząd nie spodziewa się problemu ze zbyt dużym napływem pracowników z krajów nowo przyjętych do UE. "Chętnie widzimy u siebie pracowników z innych państw, szczególnie z krajów przystępujących do UE. To wyjdzie na dobre naszej gospodarce, która się rozwija" - podkreślił.
Według Walla, za dwa lata działanie systemu rejestracji zostanie poddane przeglądowi.
Nowy system obejmie osiem z 10 krajów przystępujących do UE; wyłączeni są z niego obywatele Cypru i Malty.
Według informacji na stronach internetowych ambasady brytyjskiej, obowiązku rejestrowania się nie mają osoby, które pracują w Wielkiej Brytania na zasadach tzw. "samozatrudnienia", czyli prowadzące działalność gospodarczą.
Nie wiadomo, czy rejestrować będą musieli się studenci z nowych krajów UE, którzy zechcą pracować więcej niż 20 godzin tygodniowo; tyle mogą pracować obecnie studenci spoza państw Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Zaświadczenie o rejestracji będzie ważne przez 12 miesięcy nieprzerwanej pracy. W razie przerwy w zatrudnieniu trzeba będzie wystąpić o następne zaświadczenie.
Osoby z państw przystępujących do UE, legalnie pracujące na terenie Wielkiej Brytanii przed 1 maja br., przez co najmniej 12 miesięcy nie będą objęte systemem rejestru. Pracujący nielegalnie będą musieli uzyskać zaświadczenie o rejestracji, ale nie będą wyciągane wobec nich konsekwencje z powodu wcześniejszej pracy na czarno.