PPP apeluje o wstrzymanie prac nad eurokonstytucją

"PPP uważa, że Zjednoczona Europa nie musi posiadać aktu konstytucyjnego. Wszystkie debaty dotyczące preambuły czy też innych zapisów konstytucyjnych odbieramy jako omawianie tematów zastępczych" zamiast propozycji zmian, "których państwa wiodące UE chcą: przeprowadzić znaczące obniżenie kwot przeznaczonych na fundusze strukturalne i pomocowe, odejść od subsydiowania rolnictwa, wprowadzić zasadę równych podatków na obszarze Wspólnoty" - czytamy w oświadczeniu przekazanym PAP.

Zdaniem PPP, wpłynie to na "obniżenie pozycji Polski w UE i szansy wyrównania poziomu naszego życia". Dlatego też partia apeluje, by nie podejmować żadnych decyzji dotyczących Traktatu Europejskiego do czasu wyłonienia rządu po przyszłych wyborach do Sejmu i Senatu RP.

Partia zwróciła się do wszystkich komitetów biorących udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego o wsparcie apelu.

"Sądzimy, że ten apel powinien zostać potraktowany poważnie" - powiedział na konferencji prasowej przewodniczący PPP Daniel Podrzycki. Jak podkreślił, jego partia chce, by decyzja w tej sprawie została podjęta do 13 czerwca (dnia wyborów do PE), gdyż potem "dyskusja nad utworzeniem nowego rządu może zepchnąć kwestię traktatu na dalszy plan". Tuż po wyborach do PE odbędzie się trzeci, rozstrzygający etap wyłaniania rządu RP. Gdy zaprzysiężony przez prezydenta rząd nie uzyska wotum zaufania w Sejmie, zostaną zarządzone nowe wybory do parlamentu krajowego.

Apel do prezydenta, premiera i marszałków został wysłany poczta elektroniczną. W poniedziałek, jak zapowiedział Podrzycki, delegacje PPP złożą go im formalnie - na piśmie.

Polska Partia Pracy startuje w wyborach do PE z nr 2. Zarejestrowała listy swoich kandydatów we wszystkich 13 okręgach. PPP brała udział w wyborach do Parlamentu RP w 2001 roku oraz w wyborach samorządowych 2002 roku.