Trwa ładowanie...
d2kugi5
27-01-2004 10:30

Poznamy brytyjski raport ws. śmierci dra Kelly'ego

Lord Hutton, jeden z najbardziej renomowanych
sędziów angielskich, przekaże we wtorek wczesnym popołudniem
wybranym zainteresowanym stronom raport w sprawie okoliczności
samobójczej śmierci b. inspektora rozbrojeniowego ONZ w Iraku dr.
Davida Kelly'ego, pracującego w charakterze eksperta od broni
masowego rażenia w brytyjskim Ministerstwie Obrony.

d2kugi5
d2kugi5

O godz. 13.00 czasu warszawskiego przy zachowaniu ścisłych wymogów bezpieczeństwa raport otrzymają rząd, BBC oraz inne zainteresowane strony. W środę rano z raportem w zamkniętym pomieszczeniu zapoznają się przywódcy dwóch partii opozycyjnych, a o 13.00 naszego czasu raport będzie dostępny w druku i Internecie. Równocześnie z publikacją na pytania liderów opozycji odpowie w Izbie Gmin premier Tony Blair, a o 13.30 złoży formalne oświadczenie na temat raportu.

Sześć tygodni przesłuchań

Sędzia Hutton przesłuchiwał świadków przez 6 tygodni w sierpniu i wrześniu zeszłego roku. Publiczne dochodzenie dostarczyło niespotykanego dotychczas w W. Brytanii wglądu w funkcjonowanie najważniejszych instytucji w państwie: Downing Street (urząd premiera), Ministerstwa Obrony, administracji (civil service), wywiadu i BBC.

Komentatorzy sądzą, że skutkiem raportu będzie to, że niektóre z tych instytucji mogą zostać zmuszone do zmiany dotychczasowych zasad funkcjonowania.

Kto ujawnił tożsamosć?

Najwięcej uwagi zaprząta to, czy premier Tony Blair odgrywał osobiście rolę w ujawnieniu tożsamości dr. Kelly'ego.

d2kugi5

Kelly odebrał sobie życie 17 lipca ubiegłego roku po tym, kiedy został zidentyfikowany jako prawdopodobne źródło doniesień BBC sugerujących, że rząd świadomie wyolbrzymiał zagrożenie, jakie miała ponoć stwarzać iracka broń masowego rażenia, mimo że wiedział, iż są nieprawdziwe.

Konkretny zarzut dziennikarza BBC specjalizującego się w sprawach obrony Andrew Gilligana, który powoływał się na anonimowe źródła, dotyczył głośnego dossier brytyjskiego wywiadu opublikowanego przez rząd w przededniu wojny i zawierającego twierdzenie, jakoby iracka broń masowego rażenia miała być gotowa do użycia w 45 minut od wydania stosownej dyspozycji.

Wkrótce po śmierci Kelly'ego BBC potwierdziła, że był on rzeczywiście anonimowym (off the record) źródłem relacji Gilligana i że do ich spotkania doszło 29 maja 2003 roku. Kierownictwo BBC początkowo stanęło w obronie swego informatora, choć w toku dochodzenia wyszło na jaw, że miał zastrzeżenia co do niektórych sformułowań użytych w relacji Gilligana występującego na żywo w porannym programie radiowym.

Urzędnik wydał Blaira

Premier Blair zaprzecza, jakoby zgodził się na to, by nazwisko dra Kelly'ego przeciekło do prasy (zrobił to ponownie przed kilkoma dniami przyciskany do muru przez lidera konserwatywnej opozycji), ale zapewnieniom tym przeczą wyjaśnienia złożone przed komisją Huttona przez najwyższego rangą cywilnego urzędnika w resorcie obrony Kevina Tebbita.

d2kugi5

Według Tebbita, 8 lipca Tony Blair przewodniczył naradzie w swoim biurze przy Downing Street. Na posiedzeniu tym postanowiono, że do prasy skierowany zostanie komunikat, który z czasem naprowadził dziennikarzy na ślad dra Kelly'ego.

Rząd konsekwentnie twierdził, że nie ulegało wątpliwości, iż nazwisko dra Kelly'ego prędzej czy później wyjdzie na jaw, ponieważ on sam miał w notatce do przełożonych przyznać, że spotkał się z Gilliganem w maju i rozmawiał z nim na temat Iraku.

Nieetyczny resort obrony

W trakcie dochodzenia Huttona adwokaci rodziny zmarłego zarzucili pracodawcy - resortowi obrony, że źle traktował swego pracownika i że Kelly nie był świadom, iż jego nazwisko zostanie ujawnione. Drugi zarzut adwokatów rodziny wobec resortu dotyczył nieżyczliwego stosunku do eksperta, kiedy już jego tożsamość wyszła na jaw.

d2kugi5

Kelly został m.in. zmuszony do wystąpienia przed komisją spraw zagranicznych Izby Gmin i - według doniesień prasowych - miano mu grozić m.in. utratą praw emerytalnych. Prasa spekulowała, że Kelly miał wystąpić przed komisją, ponieważ rząd chciał się posłużyć nim do zdyskredytowania relacji BBC odebranej jako zamach na jego wiarygodność.

Według wdowy Janice Kelly, mąż traktował występ przed komisją jako "publiczną reprymendę".

Jeden z zastępców ministra obrony Lewis Moonie wystąpił w obronie działań resortu oznajmiając, że dr Kelly został potraktowany jak pracownik, który dopuszcza się zdrady swoich pracowniczych obowiązków.

d2kugi5

Rząd i BBC pod obstrzałem

Bez względu na to, czy lord Hutton w swoim raporcie winą za samobójczą dra Kelly'ego obciąży jedną ze stron, czy też uzna, że wina jest podzielona, to i tak w ocenie komentatorów zanosi się na to, że ani rząd, ani BBC nie unikną krytyki.

Takiego zdania jest np. James Humphreys, który w marcu zeszłego roku odszedł z Downing Street, gdzie pracował w departamencie kontaktów z mediami. Według niego, raport będzie złą wiadomością dla rządu bez względu na to, jakie by nie były jego konkluzje:

"Nie sądzę, by lord Hutton ostro skrytykował samego Blaira, ale wyrządzi szkodę jego rządowi, ponieważ zakwestionował jego kompetencję. Kompetentny rząd nie dopuszcza do tego, by zapędzić go w podobny ślepy zaułek. Cała sprawa podważyła zaufanie do rządu, pogłębiła podziały opinii publicznej na tle wojny z Irakiem i postawiła na porządku dziennym pytanie o sens tej wojny".

d2kugi5

Innego zdania jest deputowany Partii Pracy Tony Wright, który jest przekonany, że oczekiwania pod adresem raportu są wygórowane i przyniesie on rozczarowanie. "Dochodzenie jako proces będzie trwalsze niż produkt, który będzie jego owocem" - uważa.

"Sędzia, który nie ma wyraźnych ustawowych prerogatyw, skutecznie domagał się udostępnienia mu każdej informacji, o której sądził, że wnosi coś do sprawy. Miał tak duży autorytet, że nikt mu nie odmówił; b. szef działu mediów i PR Downing Street Alastair Campbell ujawnił nawet fragmenty swoich notatek. Hutton zwyczajnie zakpił z wcześniejszych zabiegów parlamentu stawiającego sobie za cel wyjaśnienie różnych aspektów wojny z Irakiem".

Niepewność dotyczy tego, czy lord Hutton ustosunkuje się do podanych przez rząd powodów udziału w wojnie z Irakiem, choć formalnie nie jest to jego rolą.

d2kugi5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kugi5
Więcej tematów