Poznaj najbardziej oczytanych przemytników kokainy
Gdańska Prokuratura Okręgowa skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie przemytu z Argentyny do Polski ponad kilograma kokainy. Narkotyk ukryty był w nadanych pocztą albumach.
Jak poinformowała rzecznik prokuratury Grażyna Wawryniuk, przemyt został ujawniony przez gdyńskich funkcjonariuszy straży granicznej, którzy 4 grudnia ub.r. skontrolowali dwie przesyłki typu Pocztex nadane w Argentynie.
Paczki były adresowane do mieszkających na terenie Gdyni Jolanty K. oraz Aleksandra W. Między kartami znajdujących się w przesyłkach albumów, funkcjonariusze znaleźli woreczki foliowe z białym proszkiem, który okazał się kokainą.
- Łącznie ujawniono i zabezpieczono 1108,11 gramów środka odurzającego, z której to ilości można przygotować 5540 pojedynczych porcji. Wartość zabezpieczonej kokainy oszacowano na kwotę 221 622 zł - wyjaśniła Wawryniuk.
Narkotyki zostały usunięte z albumów, a przesyłki ponownie zapakowane tak, że wyglądały na nienaruszone. Zostały one jednak oznaczone specjalnym środkiem fluorescencyjnym.
Paczki trafiły do adresatów, ich droga była jednak obserwowana przez funkcjonariuszy. Efektem obserwacji było zatrzymanie trzech osób: poza adresatami, znalazł się wśród nich Artur B., któremu zostały przekazane obie przesyłki. Na rękach oraz odzieży zatrzymanych znaleziono środek znakujący.
Dwoje z trójki organizatorów przemytu zostało aresztowanych. Wszystkim zarzucono przemyt drogą pocztową znacznej ilości środków odurzających, za co grozi grzywna oraz kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż trzy lata. Żaden z podejrzanych nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa.