PolskaPoziom wód w rzekach stabilizuje się

Poziom wód w rzekach stabilizuje się

Stabilzuje się poziom wód w większości polskich rzek. Najgorzej jest w Toruniu, gdzie wciąż rośnie poziom Wisły. Rano prezydent Torunia ogłosił alarm powodziowy w całym mieście. W ciągu dnia, jak prognozuje sztab kryzysowy, Wisła przekroczy poziom siedmiu metrów. W ciągu najbliższych dni może być zalany fragment międzynarodowej drogi numer 1, przebiegający pod nisko położonym wiaduktem kolejowym.

03.04.2006 | aktual.: 03.04.2006 15:35

Na Górnym Śląsku odwołano pogotowie przeciwpowodziowe. Ogłoszono je tydzień temu, gdy topniejący śnieg i intensywne opady deszczu stwarzały duże zagrożenie powodziowe. Andrzej Szczeponek z Centrum Zarządzania Kryzysowego poinformował, że nie ma już niebezpieczeństwa wylewu rzek. Przez region przeszła już fala kulminacyjna, śniegu juz prawie nie ma, a opady, jakie miały wystąpić w miniony weekend, okazały się mniejsze niż zapowiadano. Poziom wód w rzekach stale opada.

W granicach Dolnego Śląska Odra płynie powyżej stanów alarmowych. Cały czas utrzymany jest alarm powodziowy we Wrocławiu, Oławie i Brzegu Dolnym. W 10 miejscach nadal obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Między innymi w Kłodzku, Mirsku, Bolesławcu i Obornikach Ślaskich. Odwołano go natomiast w Jeleniej Górze, gdzie Bóbr płynie już poniżej stanu alarmowego. Rzeka opadła także w Kamiennej Górze.

Nie ma już zagrożenia ze strony Widawy, która wczoraj podniosła się we Wrocławiu do niebezpiecznego poziomu. Umacniano wtedy przeciekające wały przy ulicy Sienej. Rzeka przekracza stany alarmowe w Zbytowej i Krzyżanowicach.

Wszystkie alarmy powodziowe odwołano na Podkarpaciu. Pogotowie obowiązuje jeszcze w kilkunastu gminach czterech powiatów: mieleckiego, tarnobrzeskiego, stalowowolskiego i niżańskiego. W powiatach mieleckim i tarnobrzeskim pogotowie utrzymywane jest w gminach nadwiślańskich. W Sandomierzu Wisła przekraczała o 40 centymetrów stan alarmowy. Woda jednak opada.

W dwóch pozostałych powiatach - stalowowolskim i niżańskim - pogotowie utrzymywane jest w gminach położonych nad Sanem. Zarówno ta rzeka, jak i groźna do niedawna Wisłoka, są już poniżej stanów ostrzegawczych.

Nadal nieprzejezdne jest 300 metrów drogi Dymitrów Duży - Dymitrów Mały koło Baranowa Sandomierskiego w powiecie tarnobrzeskim. W sumie w ubiegłym tygodniu nieprzejezdne były 23 odcinki dróg - łącznie prawie 100 kilometrów. Woda zalała około ośmiu tysiecy hektarów łąk i pól. Podtopionych było 416 budynków mieszkalnych i gospodarczych oraz 14 obiektów użyteczności publicznej.

Wypompowywanie wody z zalanych posesji kończą strażacy na Lubelszczyźnie. Wczoraj tego typu prace odbywały się jeszcze w czternastu miejscach, najwięcej w powiecie lubelskim. Coraz niżej płyną rzeki w regionie, chociaż ich poziom jest wciąż wysoki.

Wisła w Annopolu jeszcze o niecały metr przekracza stan alarmowy. W ciągu nocy woda opadła tam 25 centymetrów. Coraz lepiej jest w Puławach, chociaż i tam Wisła przekracza stan alarmowy o 72 centymetry. Stany alarmowe są także przekroczone na Bugu w Strzyżowie i Dorohusku, na Wieprzu w Krasnymstawie oraz na Tyśmienicy w Malowej Górze i Krznie w Tchórzewie. Wszędzie poziom rzek obniża się.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)