Pozew zbiorowy - nowa broń polskich obywateli?
Wystarczy zebrać 10 osób, by wspólnie iść do
sądu przeciw nieuczciwemu deweloperowi, bankowi, a nawet
producentowi butów. W Polsce podobnie jak za oceanem będzie to
możliwe dzięki pozwom zbiorowym - zapowiada "Metro".
17.04.2009 | aktual.: 17.04.2009 01:17
Ten pomysł może zmienić życie tysięcy klientów. W przyszłym tygodniu Sejm zajmie się rządowym projektem, który wprowadzi nieznaną w Polsce instytucję tzw. pozwów zbiorowych. Takie rozwiązanie od lat funkcjonuje w USA. Dzięki temu grupa ludzi może sądzić się o odszkodowania nawet z największymi koncernami. Za oceanem pozwy dotyczą głównie producentów leków, papierosów czy samochodów. Rząd chce, żeby podobnie było i u nas, choć odszkodowania nie będą liczone w setkach milionów dolarów, ale w milionach złotych.
Z projektu Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że zebrać musi się grupa minimum dziesięciu osób, która chce pozwać firmę za tę samą np. usługę lub umowę i zgadza się na identyczne odszkodowanie. Sprawę można wytoczyć sąsiadowi, jak i prywatnej firmie. Dzięki "zbiorówkom" sąd wyda jeden wyrok i zamiast setek oddzielnych procesów przeprowadzi tylko jeden.
Poszkodowani oszczędzą na kosztach, bo reprezentować będzie ich jeden prawnik lub np. rzecznik konsumentów. Do pozwu swoje roszczenia dołączyć może każdy, bo sąd o rozpoczęciu procesów będzie informował w gazetowych ogłoszeniach - pisze "Metro".