Pożegnano żołnierzy-logistyków lecących do Iraku
200-osobowy batalion z 1. Pomorskiej Brygady Logistycznej im. Kazimierza Wielkiego, który wejdzie w skład czwartej zmiany polskiego kontyngentu wojskowego w Iraku, pożegnano w Bydgoszczy. Żołnierze będą służyć w Hilli.
Wasza misja jest czysta i szlachetna. Macie stworzyć warunki, aby ludność Iraku mogła bezpiecznie wybrać swoje władze, które samodzielnie będą decydować o przyszłości kraju (...) To ciężka misja, tego nikt nie tai. Robimy wszystko, abyście byli do niej przygotowani i wyposażeni - powiedział w pożegnalnym przemówieniu wiceminister obrony Janusz Zemke.
Wiceminister podkreślił, że służba żołnierzy batalionu logistycznego w czasie czwartej zmiany będzie znacznie trudniejsza niż poprzedników. Czekają ich zwiększone zadania związane z transportem. Zaznaczył, że logistycy m.in. muszą dostarczyć dziennie dla każdego żołnierza 20 litrów wody, w tym osiem litrów wody pitnej.
Zemke zapowiedział, że polski kontynent w Iraku, ze względu na zaplanowane na koniec stycznia wybory w tym kraju, zmniejszy się do 1700 żołnierzy dopiero w połowie lutego. Do tego czasu będziemy mieli 2,5 tysiąca żołnierzy. Trzymamy się zasady, aby na miejscu mieć dwie trzecie sił, które były do tej pory, znajdą dobrze teren i mają stosowne doświadczenie - dodał.
Podkreślił, że w przypadku wyłonienia władz irackich mających poparcie większości narodu i sprawdzenia się w wyborach miejscowej Gwardii Narodowej, piąta zmiana polskich wojsk będzie mogła być jeszcze mniejsza niż czwarta.
W pożegnaniu żołnierzy, z których pierwsi w środę mają odlecieć do Iraku, uczestniczyły ich rodziny, przedstawiciele władz samorządowych i administracji państwowej. W czasie pożegnalnych rozmów najczęściej można było usłyszeć: Do zobaczenia za pół roku.
Żołnierze batalionu z 1. Pomorskiej Brygady Logistycznej w Bydgoszczy do swej misji przygotowywali się m.in. w ośrodku szkoleniowym na terenie jednostki przypominającym bazę w Iraku.