PolskaPożegnanie Jacka Kaczmarskiego

Pożegnanie Jacka Kaczmarskiego

Na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich
Powązkach złożono urnę z prochami zmarłego 10 kwietnia w
Gdańsku poety, pieśniarza, barda "Solidarności" Jacka
Kaczmarskiego.

Pożegnanie Jacka Kaczmarskiego
Źródło zdjęć: © PAP

Obraz
© (RadioZet)

Mimo deszczowej pogody na pogrzeb przybyły tłumy. Na ponad godzinę przed planowanym rozpoczęciem mszy w intencji artysty, dom pogrzebowy, w którym wystawiono urnę z prochami zmarłego, zapełnił się przyjaciółmi, współpracownikami i fanami Kaczmarskiego. Pojawili się m.in. Przemysław Gintrowski, Piotr Bałtroczyk, Andrzej Poniedzielski, Janusz Zaorski, Krystyna Kofta, Marcin Meller, Małgorzata Zajączkowska.

Na początku nabożeństwa zaśpiewał chór Filharmonii Narodowej. "Nie godzimy się na tę śmierć. Ona zawsze przychodzi za wcześnie" - powiedział ks. Wacław Oszajca (SJ), który odprawiał mszę. "Jacek Kaczmarski mówił, że życie to tylko metafora". Oszajca przypomniał także słowa "Modlitwy o Wschodzie Słońca" autorstwa Kaczmarskiego: "Ale zbaw mnie od nienawiści i ocal mnie od pogardy Panie".

W przedsionku domu pogrzebowego wystawiono portret zmarłego i dwie księgi pamiątkowe. "Żyj nam długo... w nas", "My z Ciebie wszyscy" - wpisano między innymi.

Urna z prochami została złożona w Alei Zasłużonych. W drodze z domu pogrzebowego wszyscy uczestnicy ceremonii nieśli zapalone świece. Tak chcieli przyjaciele artysty; chodziło o nawiązanie do fragmentu z utworu "Mury": "Świec tysiące palili mu, znad głów unosił się dym". Ks. Wacław Oszajca zaznaczył też, że zapalone świece mają nieść nadzieję, nawet w tak smutnych okolicznościach. Konduktowi pogrzebowemu towarzyszyły poczty sztandarowe m.in. "NSZZ Solidarność".

Przed złożeniem urny z prochami aktor Andrzej Seweryn recytował wiersze Jacka Kaczmarskiego, m.in. "Motywację". Z głośników zabrzmiały utwory zmarłego artysty. Krótką mowę pożegnalną jako jedyny wygłosił przyjaciel Kaczmarskiego, dziennikarz radiowy - Robert Siwiec. Po zakończeniu oficjalnych ceremonii uczestnicy pogrzebu zaśpiewali utwór "Mury" Jacka Kaczmarskiego.

Jacek Kaczmarski zmarł na raka krtani. Miał 47 lat.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)