Pożary w Białachowie. 16‑latek przyznał się do jednego podpalenia
Przesłuchano 16-latka z Białachowa koło Zblewa (woj. pomorskie), którego policja podejrzewa o podłożenie ognia pod trzema budynkami w tej miejscowości. Nastolatek przyznał się do jednego podpalenia. Pożary wybuchły w nocy - nikomu nic się nie stało.
17.01.2015 | aktual.: 17.01.2015 16:26
W niedzielę sąd rodzinny w Starogardzie Gdańskim zdecyduje o tym, czy chłopak trafi do zakładu poprawczego. 16-latek na razie został zatrzymany w policyjnej izbie dziecka.
Chłopak wpadł w sobotę rano. Do jego domu po śladach doprowadził pies gończy. Podczas przesłuchania w policyjnym komisariacie przyznał się do podpalenia jednego z budynków gospodarczych o godz. 5.00 nad ranem. Twierdzi, że z pozostałymi dwoma pożarami w Białachowie nie ma nic wspólnego.
W nocy strażacy gasili trzy budynki gospodarcze - dwa razy u tego samego właściciela. Pogorzelisko dokładnie zbada jeszcze biegły z zakresu pożarnictwa, by nie było żadnych wątpliwości, czy ogień został celowo podłożył.
Trwa szacowanie strat w wyniku nocnych pożarów w Białachowie - wstępnie wyliczono, że przekroczą sto tysięcy złotych.