Pożary lasów w Arizonie
Pożary, szalejące od kilku dni w
lasach Arizony w USA, pochłonęły już ponad 300 domów, położonych
wysoko w górach. Walczący z ogniem strażacy wezwali na
pomoc dodatkowe jednostki i helikoptery.
04.07.2003 | aktual.: 04.07.2003 11:55
Porywisty wiatr sprawił, że pożar objął już 22400 hektarów lasów i zagroził rozprzestrzenieniem się na tereny zamieszkane.
Płomienie dotarły na odległość pięciu kilometrów od kanionu Sabino, popularnego ośrodka rekreacyjnego. Z powodu dymu kanion został zamknięty dla turystów, a służby pożarnicze skłoniły mieszkańców 50 okolicznych domów do ewakuacji.
Strażacy starają się także zabezpieczyć kolejny ośrodek wypoczynkowy - Soldier Camp, który leży w pobliżu wioski Summerhaven, gdzie w ubiegłym miesiącu pożar zniszczył 100 domów.
Cytowany przez agencję Associated Press szef operacji Richard Kvale ostrzegł, że w rejonie Summerhaven wysokość płomieni może dochodzić nawet do 60 metrów, co praktycznie uniemożliwi akcję gaśniczą.
Prognoza pogody przewiduje w dalszym ciągu bardzo niesprzyjające warunki - wysokie temperatury, niską wilgotność powietrza i wiatr osiągający prędkość 40-56 kilometrów na godzinę.