Pożar we wsi Nowa Biała. Premier: Zrobiliśmy wszystko, aby rodziny miały dach nad głową
"Nikogo nie zostawimy w potrzebie, gdy jego życie płonie. Zrobiliśmy wszystko, aby rodziny z Podhala miały dach nad głową" - napisał w nocy na Facebooku premier Mateusz Morawiecki po ogromnym pożarze we wsi Nowa Biała na Podhalu. Wieczorem w sobotę zostało tam uszkodzonych 21 budynków mieszkalnych, a 23 budynki gospodarcze są spalone doszczętnie lub częściowo.
"Wojsko natychmiast zaangażowało się w akcję pomocy. Rozmawiałem w tej sprawie z ministrem Mariuszem Kamińskim i z ministrem Mariuszem Błaszczakiem oraz z wojewodą małopolskim" - napisał premier. Jak dodał, "to nie była łatwa akcja ratunkowa, ale opanowaliśmy żywioł".
Podziękował też wszystkim zaangażowanym w przeprowadzenie akcji. "Świetna robota!" - przekazał na Facebooku.
Z ostatnich doniesień wynika, że do szpitala trafiło dziewięć osób poszkodowanych w pożarze. Jak mówił w rozmowie z PAP rzecznik nowotarskiej straży pożarnej Piotr Krygowski, "są to głównie osoby z lekkimi oparzeniami". - Jedna osoba została zabrana przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, ponieważ spadła z dachu i złamała kręgosłup - dodał.
W sumie w akcji gaśniczej brało udział sto zastępów straży pożarnej z PSP oraz OSP z kilku powiatów: tatrzańskiego, nowotarskiego, limanowskiego, suskiego i krakowskiego.
Natychmiast zorganizowano punkt pomocy w miejscowej szkole, choć będący na miejscy wojewoda małopolski Łukasz Kmita mówił, że "większość poszkodowanych osób zadeklarowała jednak, że spędzi noc u swoich rodzin i najbliższych".