Pożar w zakładach włókienniczych w Turku ugaszony. 2 osoby nie żyją
Nad ranem w zakładach włókienniczych Miranda w Turku wybuchł groźny pożar. Przez kilka godzin gasiły go 24 zastępy straży pożarnej. Płomienie widać było z odległości kilku kilometrów. Zginęło dwóch pracowników zakładu - informuje TVN24.
Pożar wybuchł około godziny 5:00 rano. na nocnej zmianie pracowało wówczas 18 pracowników. Dwóch z nich próbowało ugasić jedną z maszyn, która się zapaliła. Niestety, nie udało im się. Ogień szybko się rozprzestrzeniał i odciął im drogę ucieczki.
W pożarze spłonęło całe wyposażenie hali o powierzchni ok. 7 000 m kw., zawalił się także jej dach.
- Pragnę zapewnić, że w wyniku wydarzenia, zdolność operacyjna spółki Miranda nie została zaburzona. Zniszczeniu uległa jedna z hal - tkalnia, natomiast pożar nie rozprzestrzenił się na pozostałe części zakładu. Należy jednocześnie podkreślić, iż produkty gotowe znajdujące się w magazynach pozostały nietknięte. Mienie, które uległo zniszczeniu było objęte pełnym ubezpieczeniem - poinformował Marcin Kubica, prezes Zarządu Lubawa S.A., dla której Miranda jest spółką zależną.
Źródło: TVN24, Turek.net.pl