Pożar w Ząbkach. Dach niezabezpieczony, ludzie zaniepokojeni
Spalony dach bloku w Ząbkach w dalszym ciągu nie został zabezpieczony. - W pierwszej kolejności musieliśmy zrobić oględziny - tłumaczy prokuratura w rozmowie z TVN24.
Co musisz wiedzieć?
- Pożar w Ząbkach: Ogień zniszczył dach budynku, a mieszkańcy obawiają się dalszych szkód z powodu braku zabezpieczenia.
- Prokuratura wyjaśnia: Śledczy tłumaczą, że zabezpieczenie dachu mogłoby wpłynąć na materiał dowodowy.
- Mieszkańcy apelują: Wzywają do szybkiego działania, aby chronić ocalałe mieszkania przed deszczem.
Dlaczego dach nie został zabezpieczony?
Mieszkańcy Ząbek, którzy stracili dach nad głową w wyniku pożaru, są zaniepokojeni brakiem zabezpieczenia zniszczonego dachu. Prokurator Karolina Staros z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga wyjaśnia, że zabezpieczenie mogłoby wpłynąć na stan budynku i materiał dowodowy. - W pierwszej kolejności musieliśmy zrobić oględziny - mówi prokurator. Oględziny mają zakończyć się wkrótce, co pozwoli na przekazanie budynku zarządcy.
Jakie są obawy mieszkańców?
Mieszkańcy obawiają się, że brak zabezpieczenia dachu może prowadzić do dalszych zniszczeń. Jeden z mieszkańców wskazuje, że około 150 lokali, które przetrwały pożar, może zostać zalanych. - Szacunkowo chodzi o ok. 150 lokali, które przetrwały pożar, ale teraz mogą zostać doszczętnie zniszczone w wyniku zalania - podkreśla. Mieszkańcy apelują o szybkie działania, aby uniknąć dalszych strat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ich mieszkania spłonęły. "Człowiek złapał tylko to, co miał pod ręką"
Co dalej z dochodzeniem?
Prokuratura zapewnia, że prace trwają. - W pracę zaangażowanych było kilku prokuratorów, Komenda Stołeczna Policji i w bardzo dużej mierze biegli - dodaje. Śledczy badają różne wątki, w tym awarię, działanie celowe lub nieumyślne.
Źródło: TVN24