Pożar w niemieckiej izbie wytrzeźwień - 16 osób w szpitalu
Szesnaście osób odniosło obrażenia w wyniku pożaru w izbie wytrzeźwień przy posterunku
policji w bawarskim Memmingen. Czternastu policjantów i dwóch
zatrzymanych trafiło do szpitala z powodu zatrucia dymem.
11.12.2005 | aktual.: 11.12.2005 16:53
Policja ustaliła, że mocno pijany mężczyzna, zamknięty w celi, która pełniła funkcję izby wytrzeźwień, podpalił swój materac. W krótkim czasie gęsty dym spowił wszystkie cele policyjnego aresztu.
Najbardziej ucierpiał sam 40-letni podpalacz, zatrzymany rano za wybicie szyby w mieszkaniu przyjaciółki. Mężczyzna musi pozostać w szpitalu, podczas gdy pozostałych poszkodowanych zwolniono po udzieleniu im pomocy ambulatoryjnej.
Policjanci przyznają, że osobnik, zamknięty do wytrzeźwienia w celi, nie powinien mieć przy sobie żadnych niebezpiecznych przedmiotów, w tym także zapałek, czy zapalniczki.