Pożar w hali targowej w Kielcach
Strażacy po trzygodzinnej akcji ugasili pożar, który wybuchł rano w jednej z hal wystawienniczych Targów Kielce. Nadal trwa oddymianie hali - powiedział rzecznik świętokrzyskiej straży pożarnej Arkadiusz Wesołowski.
Strażacy sprawdzają teren targów, by upewnić się, że nie ma innych zagrożeń ogniem. Według dotychczasowych danych w pożarze nikt nie ucierpiał.
- Jeszcze za wcześnie, by określić przyczynę pożaru i rozmiar strat - powiedział Arkadiusz Wesołowski.
W akcji gaśniczej uczestniczyło rotacyjnie około 20 zastępów strażackich. Ze względu na trudne warunki (potężne zadymienie hali), jedne zastępy były wycofywane - inne wprowadzane.
Pożar wybuchł w jednej z hal przygotowywanej do rozpoczynającego się w poniedziałek XVII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego. Prezes Targów Kielce Andrzej Mochoń zapewnia jednak, że impreza odbędzie się. Jak powiedział, sprzęt, który uda się ocalić, zostanie przeniesiony do innych hal. - Mamy sześć hal wystawienniczych, a pożar objął część jednej z nich - zaznaczył.
Uszkodzona hala obejmuje powierzchnię czterech tysięcy metrów kwadratowych. - Wystawcy, których stoiska uległy zniszczeniu, będą mogli zaprezentować się na stoiskach zastępczych, które zostaną dla nich zorganizowane - poinformował na konferencji prasowej w niedzielę prezes Targów Kielce Andrzej Mochoń.
Pożar zniszczył około dwóch tysięcy m kw. powierzchni wystawienniczej.
Komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach Zbigniew Muszczak powiedział, że na razie nie są znane przyczyny pożaru i rozmiar strat. Ustali je specjalna komisja biegłych rzeczoznawców.
Muszczak podał, że w akcji gaśniczej uczestniczyło ogółem 180 strażaków, którzy w pierwszej fazie działań, z powodu potężnego zadymienia, nie mogli wejść zbyt głęboko i musieli używać agregatów oddymiających. Ze względu na trudne warunki strażacy pracowali rotacyjnie: jedne zastępy były wycofywane - inne wprowadzane.
Szef sztabu kryzysowego Urzędu Miejskiego w Kielcach Krzysztof Przybylski dodał, że ratownicy usiłowali dotrzeć na początku do zarzewia ognia przez dach i tamtędy starano się schłodzić temperaturę wewnątrz. Wszelkie działania były podejmowane z wielka rozwagą i ostrożnością, ze względu na groźbę ewentualnego wybuchu paliwa lub amunicji - zaznaczył.
Rzecznik komendanta świętokrzyskiej policji Zbigniew Pedrycz zapowiedział, że policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza przystąpi do zabezpieczania dowodów, mogących pomóc ustalić przyczynę powstania ognia, niezwłocznie po tym, jak umożliwią jej to strażacy, wciąż penetrujący i przewietrzający halę.
Działania strażaków wspierały w niedzielę patrole policji, żołnierze podkieleckiego Centrum Szkolenia na Potrzeby Sił Pokojowych oraz kadeci szkoły pożarnictwa z Częstochowy. Służby te m.in. pilnowały, by nikt postronny nie dostał się na teren targów i nie ucierpiał z tego powodu.
Organizowany w Kielcach od 1992 roku Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego to jedna z najważniejszych imprez w tej branży. Odwiedzają go specjaliści z całego świata.