Pożar na stacji metra w Kijowie
Niewielki pożar na jednej ze stacji kijowskiego metra doprowadził do paraliżu ruchu w ukraińskiej stolicy. Stanął także ruch w internecie - prądu zabrakło w firmach obsługujących serwery.
14.03.2012 | aktual.: 14.03.2012 20:51
Na stacji metra Osokorky położonej na lewym brzegu Dniepru doszło do spięcia w jednej z lamp oświetlających peron. Zapalił się plastikowy klosz.
Dym wypełnił tunele, wywołując panikę wśród jadących w pociągach. Nikt nie wiedział, czy pali się wagon czy też coś w tunelu. Na kilka godzin zamknięto trzy stacje metra obsługujące ogromne osiedla - sypialnie Kijowa. Autobusy były przepełnione, samochody stały w korkach. Część osób szła piechotą.
W wyniku pożaru został uszkodzony jeden z głównych kijowskich kabli światłowodowych. W związku z tym nie działa kilka największych stron internetowych. Według innej wersji, pożar spowodował wzrost napięcia, z którymi nie dały sobie rady stabilizatory. W wyniku tego doszło do awarii serwerów.