Pożar hali w Mińsku Mazowieckim. "Służby przyjrzą się ewentualnym przyczynom"

Strażakom udało się opanować ogromny pożar w Mińsku Mazowieckim, ale jego całkowite dogaszanie może potrwać jeszcze kilka godzin. Przyczyny nadal są nieznane, ale tak jak w przypadku poprzednich pożarów sprawą zajmą się szczegółowo służby. W tym funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

W akcji gaszenia pożaru w Mińsku Mazowieckim pracowało 60 zastępW akcji gaszenia pożaru w Mińsku Mazowieckim pracowało 60 zastępów Straży Pożarnej
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Wojciech Olkusnik
Sylwester Ruszkiewicz

- Naturalne, że służby, w tym Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, przyjrzą się ewentualnym przyczynom pożaru w Mińsku Mazowieckim. Nie bagatelizujemy żadnych sygnałów, ale na tym etapie apelujemy o powstrzymanie się od jakichkolwiek spekulacji. Po zakończeniu akcji gaśniczej okoliczności zdarzenia zostaną dokładnie zbadane i wyjaśnione przez biegłych z zakresu pożarnictwa - mówi Wirtualnej Polsce rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.

Z naszych ustaleń wynika, że po całkowitym zakończeniu akcji gaśniczej na miejscu zdarzenia ma pojawić się inspektor nadzoru budowlanego i wspomniani biegli z zakresu pożarnictwa. I to oni w pierwszej kolejności będą ustalać ewentualne przyczyny pożaru. Po nich na teren fabryki wejdą policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego i funkcjonariusze ABW.

Nieoficjalnie, zabezpieczaniem śladów zajmą się ponownie stołeczni policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego, którzy w ubiegłym roku dokumentowali dowody w spalonej hali przy Marywilskiej, a w ubiegłym tygodniu pojawili się w bloku w podwarszawskich Ząbkach, po pożarze, po którym kilkaset osób zostało bez dachu nad głową.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pożar w Mińsku Mazowieckim. Kłęby czarnego dymu widać z daleka

Ogień w Mińsku Mazowieckim wybuchł w niedzielę wieczorem i objął halę produkcyjno-magazynową przy ulicy Dźwigowej. W hali produkowano i przechowywano różnego rodzaju folie i opakowania z tworzyw sztucznych.

- Pożar jest skomplikowany - mówił zastępca Komendanta Głównego PSP nadbryg. Józef Galica w trakcie nocnej konferencji prasowej na temat akcji strażaków w Mińsku Mazowieckim.

Ogień objął ponad 4 tys. metrów kwadratowych, a na miejscu pracowało 60 zastępów straży pożarnej, czyli ok. 280 strażaków. Rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski poinformował w poniedziałek w nocy, około godziny 1, że pożar został opanowany. Jeszcze rano na miejscu wciąż znajdowało się 16 pojazdów i 50 strażaków.

Analiza monitoringu i logowań telefonów

- W trakcie dogaszania pogorzeliska przez strażaków policjanci są cały czas na miejscu. Wyznaczono tak zwaną strefę bezpieczną. Prowadzone są czynności wyjaśniające, przesłuchiwani są świadkowie i prowadzona jest analiza nagrań z monitoringu - relacjonowała sierż. Paula Antolak z Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim w rozmowie z TVN Warszawa.

Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że służby będą również sprawdzać logowania telefonów w okolicach hali w okresie poprzedzającym wybuch pożaru, czyli sprzed godziny 19.30. A także prowadzony przez firmę Folpak, właściciela hali, dochodowy biznes.

Firma, która powstała pod koniec 2022 r., przyniosła w pierwszym roku działalności 283 mln zł przychodów i zakończyła 2023 r. zyskiem 1,7 mln zł. To rodzinny biznes, prowadzony wcześniej pod innymi szyldami, przez Andrzeja i Teresę Baranowskich. W hali produkowano i przechowywano różnego rodzaju folie i opakowania z tworzyw sztucznych. W pożarze nikt nie ucierpiał.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Problemy szefa tarnowskiej drogówki. Sprawa w komendzie wojewódzkiej
Problemy szefa tarnowskiej drogówki. Sprawa w komendzie wojewódzkiej
Co z immunitetem Bogdana Święczkowskiego? TK podjął decyzję
Co z immunitetem Bogdana Święczkowskiego? TK podjął decyzję
"Tania i wysokiej jakości". Kreml odpowiada Trumpowi
"Tania i wysokiej jakości". Kreml odpowiada Trumpowi
Akt oskarżenia wobec Wąsika i Kamińskiego. "Oczekujemy"
Akt oskarżenia wobec Wąsika i Kamińskiego. "Oczekujemy"
Chciał zakpić z Sikorskiego. Rosyjski propagandysta szokował na wizji
Chciał zakpić z Sikorskiego. Rosyjski propagandysta szokował na wizji
Czarne chmury nad Wąsikiem i Kamińskim. Jest ruch prokuratury
Czarne chmury nad Wąsikiem i Kamińskim. Jest ruch prokuratury
Lasota: "Cicho już byłyśmy!" Tłumaczy, dlaczego przerwała wystąpienie Tuska i ujawnia żądania
Lasota: "Cicho już byłyśmy!" Tłumaczy, dlaczego przerwała wystąpienie Tuska i ujawnia żądania
Mejza: zrzekam się immunitetu
Mejza: zrzekam się immunitetu
Zbrodnia w Barcicach. Liczne policyjne interwencje, nieoficjalne informacje ze służb
Zbrodnia w Barcicach. Liczne policyjne interwencje, nieoficjalne informacje ze służb
Oszukiwali uchodźców z Ukrainy i fałszowali dokumenty
Oszukiwali uchodźców z Ukrainy i fałszowali dokumenty
Były żołnierz skazany na 15 lat więzienia za próbę zabójstwa żony
Były żołnierz skazany na 15 lat więzienia za próbę zabójstwa żony
Ukraiński atak na rafinerię w Saratowie. Rosja traci moce przerobowe
Ukraiński atak na rafinerię w Saratowie. Rosja traci moce przerobowe