Pożar domu w Rosji. Uciekli z mieszkania, spłonęła trójka dzieci
Tragedia na Uralu. Spłonął dom, w którym mieszkała para z czwórką dzieci. Nie udało się uratować wszystkich pociech. Z budynku uciekła najstarsza dziewczynka, reszta spłonęła żywcem. Rodzice trafili do szpitala.
Jak podają lokalne media, przyczyną pożaru był najprawdopodobniej niedopałek papierosa. Gdy w domu pojawił się ogień, w mieszkaniu znajdowała się szóstka lokatorów: dwoje dorosłych oraz czworo dzieci.
Pożar zauważyła najstarsza dziewczynka. To właśnie ona wybiegła z budynku jako pierwsza. Tuż za nią dom opuścili jej rodzice. Pozostałe dzieci, 3-letnia dziewczynka oraz 4-letni chłopczyk, schowali się w pokojach. Oprócz nich w mieszkaniu znajdował się noworodek, który spał w łóżeczku.
Na miejsce przyjechali strażacy, którzy znaleźli w zgliszczach domu trzy spalone ciała. Do szpitala trafili rodzice i najstarsza córka. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak wynika z ustaleń policji, rodzina znajdowała się pod opieką rosyjskiego MOPS-u. Para miała problemy z alkoholem, a dzieci wychowywały się w trudnych warunkach.
Źródło: RadioZET.pl/RIA Novosti/DG