Powyborczy impas w Niemczech osłabi Unię Europejską
Zdaniem wtorkowego "New York Timesa",
remisowy wynik wyborów w Niemczech, który sprawi, że będą one
teraz pochłonięte problemami wewnętrznymi, nie najlepiej rokuje
też Unii Europejskiej.
Dziennik cytuje m.in. znanego francuskiego eksperta Dominique Moisiego, który porównał obecny impas wyborczy w Niemczech z odrzuceniem konstytucji UE przez Francuzów w referendum 29 maja, które zahamowało proces integracji Unii.
"Zarówno Niemcy, jak i Francja, tradycyjne motory napędowe UE, pochłonięte są teraz polityką krajową i najprawdopodobniej nie zapewnią silnego przywództwa potrzebnego do ożywienia Unii. W Niemczech może powstać słaby rząd koalicyjny, podczas gdy Francja od maja straciła parę, z prezydentem Chirakiem zepchniętym na margines i jego prawdopodobnymi następcami dominującymi na politycznej scenie" - pisze w "NYT" Craig S. Smith.
"W najlepszym razie, Europa będzie nadal trwała w bezczynności, kiedy Niemcy będą decydować, kto rządzi. Ale najbardziej ambitna europejska wizja - unia mówiąca jednym głosem na tematy międzynarodowe i wsparta siłą militarną odrębną od NATO - może tymczasem wyparować" - kontynuuje autor artykułu.
Dominique Moisi - pisze on - "wyraził opinię, że impas w Europie jest niekorzystny dla Stanów Zjednoczonych, które bardziej niż kiedykolwiek potrzebują teraz wyraźnego sojusznika, aby poradzić sobie z coraz bardziej despotyczną Rosją, bardziej pewnymi siebie Chinami i krnąbrnym Iranem".
Dodaje też, że brak jasnego mandatu Merkel opóźni reformy ekonomiczne w Niemczech, co także odbije się na całej gospodarce starego kontynentu.
"Bez konkurencyjnej presji z Niemiec, największej gospodarki regionu, inercja może zahamować wysiłki na rzecz zreformowania innych ociężałych socjalistycznych gospodarek Europy" - czytamy w artykule "New York Timesa".
Tomasz Zalewski