Powstańcy oskarżają Kadafiego o używanie zakazanej broni
Libijscy powstańcy oskarżyli siły lojalne wobec Muammara Kadafiego o zastosowanie podczas bombardowania dzielnic mieszkalnych w walkach o Misratę bomb kasetowych.
Osiem osób cywilnych - według źródeł powstańczych - zginęło m.in. od tej śmiercionośnej broni, zakazanej w wielu krajach przez prawo.
Dziennik "New York Times" opublikował 15 kwietnia w swoim wydaniu internetowym zdjęcia fragmentów bomb kasetowych zrzuconych na Misratę. Są to bomby kalibru 120 mm wyprodukowane w Hiszpanii, która nie podpisała międzynarodowej konwencji o zakazie stosowania broni szczególnie niebezpiecznych dla ludności cywilnej.
Wszedł on w życie w 2010 roku.
15 kwietnia późnym popołudniem i wieczorem znów toczyły się zacięte boje o Misratę, jedno z trzech miast obleganych przez wojska rządowe.
Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) zdołała ewakuować tego dnia przez port w Misracie specjalnie wynajętym statkiem 1 200 osób cywilnych, głównie cudzoziemców zablokowanych w mieście. Płyną do Bengazi, powstańczej stolicy. Stamtąd mają być ewakuowane do krajów swego pochodzenia.
Rodzinne miasto Kadafiego, Syrta, było w piątek celem ataków lotnictwa NATO - podała libijska agencja rządowa Jana. Donosi ona o rajdach powietrznych "agresywnych krzyżowców-kolonialistów" przeciwko nadmorskiej Syrcie, liczącej 120 000 mieszkańców. Leży ona 360 km na wschód od Trypolisu.
Powstańcze kolumny samochodowe kierowały się 15 kwietnia na zachód od Adżdabii we wschodniej Libii. Ich celem było rozpoznanie, jak daleko na zachód pod presją bombardowań prowadzonych przez samoloty NATO wycofały się wojska rządowe - donosił 15 kwietnia wieczorem specjalny wysłannik agencji AFP.