Powstał lepszy test do wykrywania raka szyjki macicy
Skomputeryzowany test pozwala wykrywać więcej
nieprawidłowości niż konwencjonalne badania cytologiczne -
informuje "British Medical Journal".
29.06.2007 | aktual.: 29.06.2007 18:04
Typowe badanie cytologiczne polega na pobraniu próbki komórek z szyjki macicy odpowiednią szczoteczką, a następnie rozprowadzeniu ich na szkiełku i oglądaniu pod mikroskopem.
Australijskie badania przeprowadzone przez specjalistów z Sydney University wykazały, że skomputeryzowany system odczytu ThinPrep Imager pozwala lepiej wykrywać zmiany, które mogą wskazywać na raka szyjki macicy. Naukowcom udało się ujawnić 1,3 raza więcej przypadków poważnych nieprawidłowości na 1000 przebadanych kobiet niż przy ręcznym badaniu pod mikroskopem. Zamiast 7,7 przypadku na 1000 dałoby się wykrywać ich 9. Łatwiej było również znaleźć zmiany mniej zaawansowane.
Jednocześnie mniej preparatów (1,78%) uznano za nieudane w porównaniu z 3,09% podczas konwencjonalnego badania. Oznacza to, że mniej kobiet musiałoby się zgłaszać na powtórne badania, co dałoby oszczędność czasu i pieniędzy.
Codziennie z powodu raka szyjki macicy, zwanego "cichym zabójcą", umiera pięć Polek. W całej Europie - 30 000 kobiet rocznie. Większość z nich można by uratować, gdyby nowotwór został wykryty wcześniej - podczas badania cytologicznego. Choroba nawet przez kilka lat może się rozwijać bez dolegliwości. Gdy już pojawią się krwawienia, upławy i ból, bywa za późno na leczenie.