Powódź coraz bliżej
Intensywne opady deszczu i dodatnie temperatury powodujące topnienie nagromadzonego śniegu, doprowadziły w do lokalnych podtopień w wielu miejscach na terenie kraju. Najwięcej interwencji strażacy przeprowadzili w województwach: pomorskim, warmińsko-mazurskim, zachodniopomorskim i dolnośląskim. Przekroczenie stanu alarmowego zaobserwowano na 54 wodowskazach w całym kraju.
18.03.2005 | aktual.: 18.03.2005 16:22
Na Śląsku stany alarmowe woda przekraczała w trzech miejscach regionu: na Wiśle w Jawiszowicach, na Czarnej Przemszy w miejscowości Piwoń i na Brynicy w Brynicy. W kilkunastu innych miejscowościach poziom rzek przekroczył stany ostrzegawcze. Synoptycy dodają, że w nocy temperatura w województwie śląskim spadnie. Może to zahamować topnienie śniegu i gwałtowny wzrost poziomu rzek w regionie.
Na Podkarpaciu stany alarmowe w rzekach zostały przekroczone na Wisłoku w Rzeszowie i Pielnicy w Nowosielcach k. Sanoka. Woda nie zagraża jednak mieszkańcom. Sześć powiatów ogłosiło pogotowie przeciwpowodziowe.
W Świętokrzyskiem stany alarmowe na niektórych rzekach zostały przekroczone, ale miejsca te są zabezpieczone i nie ma tam bezpośredniego niebezpieczeństwa powodzi. W województwie występują jednak lokalne podtopienia. Najwięcej zgłaszano ich w powiatach: kieleckim, starachowickim, staszowskim i sandomierskim.
W Puławach na lubelszczyźnie ogłoszono alarm powodziowy. Miastu zagraża woda z roztopów, płynąca z Górek Parchackich. Największy przybór wód na lubelszczyźnie (o 106 cm) zanotowano na Wieprzu w Krasnymstawie oraz na Tyśmienicy w Tchórzewie.
W województwie łódzkim wszystkie główne drogi są przejezdne. Nie ma już utrudnień na trasie Łódź-Tomaszów Mazowiecki, gdzie spływająca woda z pól spowodowała, że droga była zamknięta dla ruchu. Na podobne utrudnienia kierowcy mogli napotkać w okolicach Brzezin i Lipin, ale obecnie trasy w tych miejscowościach są przejezdne.
Na Warmii i Mazurach najtrudniejsza sytuacja powodziowa jest nadal w Glotowie. 26 strażaków nierzerwanie od czwartku walczy z wodą, zalewającą pola i budynki. Natomiast Nowe Miasto Lubawskie k. Olsztyna, w którym rzeka podtopiła 70 domów jednorodzinnych, wystąpiło z wnioskiem do wojewody warmińsko-mazurskiego o uznanie go za miasto klęski żywiołowej. Jeśli wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony, to na naprawę szkód przeznaczone zostaną dodatkowe pieniądze z budżetu państwa.