Powiernictwo Polskie apeluje do premiera
Powiernictwo Polskie zaapelowało w liście otwartym do premiera Jarosława Kaczyńskiego o podjęcie z rządem Niemiec renegocjacji traktatu o dobrym sąsiedztwie z 1991 roku.
18.12.2006 17:25
List działającego w Gdyni Powiernictwa Polskiego do szefa rządu to reakcja na ostatnią inicjatywę niemieckiej spółki Powiernictwo Pruskie, która złożyła w Trybunale w Strasburgu 22 pozwy przeciwko Polsce w sprawie odszkodowań bądź zwrotu majątku dla przesiedlonych Niemców.
Powiernictwo Polskie chce, aby w nowej wersji traktatu polsko-niemieckiego znalazł się zapis o treści: "Umawiające się strony postanawiają, że roszczenia majątkowe obywateli Niemiec wobec Polski, będące konsekwencją II wojny światowej, stają się wewnętrzną sprawą Republiki Federalnej Niemiec".
"Grupa niemieckich nacjonalistów"
"Powiernictwo Polskie, jak i zdecydowana większość polskiego społeczeństwa, pragnie przyjacielskich i partnerskich stosunków z naszymi zachodnimi sąsiadami. Nie może być tak, by grupa niemieckich nacjonalistów skupiona w Powiernictwie Pruskim i tzw. związkach wypędzonych permanentnie psuła te relacje, stale utrzymując kontakty pomiędzy Polską a Niemcami na poziomie ostrego kryzysu" - głosi fragment listu PP do premiera.
List został odczytany dziennikarzom przez prezes tej organizacji, senator Dorotę Arciszewską-Mielewczyk (PiS).
Zdaniem Powiernictwa Polskiego, do tego stanu rzeczy przyczyniła się "bezczynność poprzednich ekip" rządzących w kraju. Działania strony polskiej mają charakter ewidentnie defensywny. Wykazujemy postawę obronną wobec Niemców, którzy mają postawę agresywną i wrogą - zaznaczyła Arciszewska-Mielewczyk
"Dzisiaj oficjalne, tj. powiadomienie w formie pisemnej strony niemieckiej o woli renegocjacji traktatu staje się konieczności chwili. O to też Pana Premiera gorąco prosimy i apelujemy, by w imię wspólnej i zjednoczonej Europy, opartej na prawdzie i sprawiedliwości, zechciał i poczynił kroki zmierzające do definitywnego zamknięcia tego bolesnego rozdziału w stosunkach polsko-niemieckich" - czytamy w liście Powiernictwa Polskiego.
Według prezes PP, szef polskiego rządu chciał tę kwestię uregulować podczas swojej ostatniej wizyty w Berlinie w październiku, ale strona niemiecka nie przyjęła tej propozycji.
Arciszewska-Mielewczyk wyjaśniła, że konferencję prasową zorganizowała nieprzypadkowo w dniu, w którym konferencję prasową w Berlinie nt. swoich żądań wobec Polski zorganizowały także władze Powiernictwa Pruskiego.
"Ciche przyzwolenie"
Zdaniem Arciszewskiej-Mielewczyk, działalność roszczeniowa Powiernictwa Pruskiego i innych organizacji ziomkowskich odbywa się za "cichym przyzwoleniem" władz federalnych Niemiec. Rząd niemiecki mówi jedno, a robi drugie - dodała.
Polsko-niemiecki traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy został podpisany 17 czerwca 1991 r. w Bonn przez premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego i kanclerza Helmuta Kohla. Wraz z podpisanym w listopadzie 1990 roku układem granicznym stanowi pewną całość traktatową, ostatecznie regulującą sprawę naszej granicy zachodniej i tworzącą fundament sąsiedztwa Polski ze zjednoczonymi Niemcami.
Głównymi celami zarejestrowanego w styczniu 2005 r. w Gdyni Powiernictwa Polskiego są: pomoc prawna dla polskich obywateli, którzy chcą domagać się odszkodowań za szkody wyrządzone przez Trzecią Rzeszę, oraz edukacja historyczna społeczeństwa.