ŚwiatPowiedzenie "pan nie wie, kim ja jestem" to przestępstwo

Powiedzenie "pan nie wie, kim ja jestem" to przestępstwo

Powiedzenie "pan nie wie, kim ja jestem" to
przestępstwo. O tym niebywałym orzeczeniu włoskiego Sądu
Najwyższego pisze "Il Messaggero".

13.01.2006 10:35

Rzymska gazeta ostrzega, że trzeba uważać z używaniem tej groźby, do której najczęściej uciekał się słynny włoski komik filmowy Toto w utarczkach z urzędnikami. Okazało się jednak, że Sąd Najwyższy wcale nie uważa tego powiedzonka za żartobliwe i z całą powagą rozpatrzył ciągnący się po sądach niższej instancji spór prawniczki i adwokata z miejscowości Caltagirone na Sycylii.

A poszło o fotokopiarkę: prawniczka Concetta R. potrzebowała wykonać pilnie kilka kopii dokumentów. Weszła więc do pokoju adwokata Nicolo V., który także musiał skorzystać z urządzenia, ale kobieta nie ustąpiła mu miejsca. Zdenerwowany mecenas krzyknął: pani musi mi ustąpić, pani nie wie, kim ja jestem. Prawniczka poczuła się tak dotknięta tym ostrzeżeniem, że skierowała sprawę do sądu, który przyznał jej rację. Adwokat złożył natychmiast apelację argumentując, że kobieta nie wiedziała, jaka jest jego ranga.

Tymczasem Sąd Najwyższy w Rzymie, do którego w końcu dotarł spór dwojga prawników, uznał, że sformułowanie to jest niestosowne i że nie można go używać.

"Koniec z powiedzonkiem: 'Pan nie wie, kim ja jestem!'. Kto używa tej trochę przestarzałej formułki, wciąż zakorzenionej we Włoszech rządzonych przez układy, może wpaść w sidła wymiaru sprawiedliwości" - tak dziennik komentuje sądowy wyrok. Przypomina też, że właśnie w ten sposób lubią straszyć funkcjonariuszy policji włoscy politycy.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)