Poważna wpadka policji po napadzie na turniej pokerowy
Niemiecka policja schwytała podejrzanego o spektakularny napad na turniej pokerowy w berlińskim hotelu Hyatt tydzień temu. Zatrzymanie okazało się jednak pomyłką, gdyż mężczyzna nie miał z napadem nic wspólnego. Potwierdził to rzecznik policji Frank Millert. Tymczasem media już piszą o nieudolności policjantów.
13.03.2010 17:10
Policja była od początku pełna optymizmu, bo dysponowała zeznaniami świadków, zdjęciami z kamer, śladami DNA i odciskami palców.
W piątek o 21:00 policjanci wtargnęli do mieszkania mężczyzny, którego natychmiast aresztowano. Potem przeszukano jeszcze dwa inne mieszkania.
W sobotę okazało się, że to pomyłka, mężczyzna brał co prawda udział w napadzie, ale sześć lat temu. Napadł na kasyno w Berlinie i już swoją karę odsiedział.
Czterech mężczyzn wtargnęło w ubiegłą sobotę z bronią w ręku na turniej pokerowy hotelu Hyatt w samym centrum Berlina. Napastnicy wywołali panikę wśród zawodników i widzów turnieju, siedem osób zostało lekko rannych. Sprawcom udało się zbiec z sumą 242 tysięcy euro.