Poważna awaria prądu w Warszawie
Udało się usunąć awarię energii elektrycznej w Warszawie. Rzecznik RWE Stoen Iwona Jastrzębska powiedziała, że udało się przywrócić dostawy prądu do wszystkich dzielnic, w których nastąpiła awaria. Awaria rozpoczęła się od awaryjnego wyłączenia bloku nr 9 w Elektrociepłowni Siekierki - poinformowała Magdalena Borek-Dwojak z Biura Prasowego RWE Stoen.
20.08.2008 | aktual.: 20.08.2008 11:45
Przez około pół godziny bez prądu była większa część południowej Warszawy. Nie było prądu między innymi na Mokotowie, Stegnach, Ochocie oraz częściowo na Imielinie i Służewcu. Nie działa sygnalizacja świetlna, nie jeździły tramwaje.
Tramwaje nie jeździły. Pasażerowie zmuszeni byli poszukać innych środków transportu. Jak powiedział Wirtualnej Polsce podinsp. Andrzej Olszewski z warszawskiej dyżurnej służby miasta, to właśnie pasażerowie tramwajów najbardziej ucierpieli na awarii.
Wiele osób zostało uwięzionych w windach. Ze wstępnych informacji przekazanych Wirtualnej Polsce przez Pawła Frątczaka, rzecznika Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej wynika, że strażacy otrzymali ponad 20 takich zgłoszeń. To nie oznacza jednak, że tylko tyle takich przypadków było. O wielu z nich byli zawiadamiani w pierwszej kolejności pracownicy pogotowia dźwigowego - zaznaczył Frątczak.
Sporym problemem okazała się także awaria sygnalizacji świetlnej. Na szczęście żaden z uczestników ruchu drogowego nie ucierpiał z tego powodu – mówi Frątczak.
Metro, które ma osobne zasilanie, działało przez cały czas - dowiedziała się Wirtualna Polska. Krzysztof Malawko, rzecznik warszawskiego metra, poinformował, że stacje metra są przyciemnione, a same pociągi zwalniają w tunelach. Tak dzieje się, gdy metro przechodzi na zasilanie awaryjne.
Brak zasilania dotknął również lotniska Okęcie. Część lotów została opóźniona. W tej chwili wszystko działa i samoloty odprawiane są na bieżąco.
Straż pożarna zapewnia, że awaria nie zagrażała funkcjonowaniu szpitali. Zostały one przełączone na zasilanie awaryjne z agregatów prądotwórczych.