Potyczki Amerykanów z sadrowcami mimo zawieszenia broni
W Nadżafie i pobliskiej Kufie (środkowy Irak) panuje formalnie
zawieszenie broni. Doszło tam jednak do kilku potyczek między żołnierzami
amerykańskimi a zwolennikami szyickiego przywódcy Muktady al-
Sadra. Są wśród nich zabici.
29.05.2004 | aktual.: 29.05.2004 19:31
Niektóre źródła donoszą nawet o "ciężkich starciach", a naoczni świadkowie potwierdzają, że w Kufie słychać było od rana strzelaninę i eksplozje.
Amerykański rzecznik wojskowy potwierdził, że patrole USA weszły w piątek rano do Kufy, warowni al-Sadra i zmuszone były odpowiedzieć na ogień granatników, zabijając nieustaloną liczbę napastników.
Bojownicy al-Sadra twierdzą, że próbowali jedynie sprawdzić, czy Amerykanie wchodząc do Kufy szukają zaczepki.
Przedstawiciele dowództwa amerykańskiego podkreślali w sobotę, że zgodziło się ono na zawieszenie broni zaproponowane w czwartek przez al-Sadra, aby spróbować położyć kres trwającym od siedmiu tygodni walkom, w których zginęły już setki Irakijczyków.