"Potworne" naruszenia praw człowieka w Czeczenii
Czeczenia jest nadal nękana przez porwania,
tortury, zabójstwa i inne pogwałcenia praw człowieka - alarmuje w swoim raporcie rosyjska organizacja praw
człowieka Demos, określając skalę tych pogwałceń jako "potworną".
29.01.2007 18:20
Wbrew twierdzeniom władz rosyjskich "nie doszło do żadnej normalizacji sytuacji - podkreśliła szefowa Demosu Tatiana Łapszyna. Możemy i powinniśmy się cieszyć ze świeżo pomalowanych budynków, czystych ulic i fontann w Groznym, ale sytuacja, jeśli chodzi o przestrzeganie praw człowieka, jest tam nadal potworna.
Z raportu Demosu wynika, że od rozpoczęcia drugiej wojny czeczeńskiej w 1999 r. około 3-5 tys. osób zostało porwanych, przeważnie przez rosyjskie siły federalne lub ich miejscowych współpracowników.
Wysłannik prezydenta Władimira Putina ds. Kaukazu Północnego Dmitrij Kozak przyznał, że sytuacja w regionie jest niestabilna, ale obwinił za to korupcję. Głównym czynnikiem destabilizującym dziś sytuację w południowej Rosji i hamującym wzrost gospodarczy jest korupcja- oświadczył na spotkaniu z naukowcami w Rostowie nad Donem.
W ubiegłorocznym raporcie organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch poinformowała, że między lipcem 2004 roku a wrześniem 2006 roku na terenie Czeczenii zanotowano 115 przypadków torturowania ludzi. Zdaniem HRW ofiar tortur jest o wiele więcej, jednak żyjący "w atmosferze strachu" ludzie boją się mówić o poniżającym lub nieludzkim traktowaniu.