"Potrzeba dobrej woli, zmiany w konstytucji nie są niezbędne"
Według konstytucjonalisty prof. Piotra Winczorka z Uniwersytetu Warszawskiego, konstytucja w obecnym kształcie umożliwia bezkonfliktowe współdziałanie prezydenta i premiera. Jego zdaniem, potrzeba do tego dobrej woli rządzących polityków.
20.02.2008 | aktual.: 20.02.2008 16:22
Donald Tusk w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" mówi,_ że chce rozpocząć debatę konstytucyjną na temat uprawnień prezydenta. W ostatnich dniach coraz poważniej zastanawiam się nad złożeniem propozycji prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i opozycji. Trzeba rozpocząć debatę konstytucyjną i przedyskutować, kto ma mieć więcej władzy - prezydent czy premier. Chcę, żeby Polska miała za kilka lat konstytucję, w której będzie jasno powiedziane, że ten, kto wygrywa wybory, ten rządzi_ - podkreśla.
Pan Tusk nie podaje szczegółów jak widzi zmiany. Pomysł wygląda na nieprzemyślany. Można dyskutować, ale nie na zasadzie tej, że ustrój będzie zmieniany w zależności od tego, kto wygra wybory - powiedział Winczorek.
Według konstytucjonalisty, aby odbyła się debata na temat rozwiązań konstytucyjnych, trzeba jasno przedstawić kierunek zmian i ich konsekwencje.
W opinii profesora, kompetencje prezydenta i rządu są w obecnej konstytucji jasno określone i przy dobrej woli obu stron można bez sporów je wykonywać.
Jeśli nie ma dobrej woli, to nie pomoże nawet spis zawierający tysiące propozycji szczegółowo określających, kto i kiedy może kopać dołki przed Pałacem Prezydenckim i jaką minę ma mieć prezydent, kiedy wręcza nominacje - zaznacza Winczorek.
To nie jest kwestia prawa, to kwestia obyczaju. Na płaszczyźnie politycznej może jest tu konkurencja, ale na pewno nie na płaszczyźnie konstytucyjno-prawnej - dodaje.