Potrącony rowerzysta ciągnięty za autem przez 2,5 km
Policjanci z Kłobucka (Śląskie) zatrzymali
27-latka, który potrącił samochodem prowadzącego rower
mężczyznę. Kierowca prawdopodobnie nie zauważył, że rowerzysta,
zaczepiony razem z rowerem o tylny spojler, zanim upadł na
jezdnię, był ciągnięty za autem prawie 2,5 km. W wyniku
odniesionych obrażeń zmarł.
05.01.2005 17:45
O zatrzymaniu sprawcy tego wypadku poinformował Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji. Do tragedii doszło we wtorek wieczorem w miejscowości Praszczyki.
Tuż po uzyskaniu informacji o wypadku kłobuccy policjanci zaczęli szukać zbiegłego sprawcy i ustalać okoliczności tego zdarzenia. Po północy zatrzymali na terenie jednej z okolicznych posesji 27-letniego mężczyznę. Jak ustalili, to on jadąc audi potrącił 40-letniego mężczyznę prowadzącego rower - powiedział Jachimczak.
Kierowca doskonale wiedział, że potrącił rowerzystę - (który uderzył w przednią szybę rozbijając ją) nie zatrzymał się jednak, by mu pomóc. Najprawdopodobniej nawet nie zauważył, że po uderzeniu w szybę ofiara wypadku zaczepiła się razem z rowerem o tylny spojler.
Policjantom kierowca tłumaczył, że mężczyzna z rowerem wyszedł nagle na jezdnię z przydrożnego rowu. W chwili zatrzymania kierowca był trzeźwy, jednak nie miał aktualnego prawa jazdy. Grozi mu do 12 lat więzienia.