Potężne burze przeszły nad Polską

Strażacy jeszcze dziś przez cały dzień mają usuwać skutki wczorajszej nawałnicy w Warszawie. Intensywne opady deszczu i nawałnice spowodowały, że do stołecznych strażaków ponad 500 zgłoszeń, było też 250 interwencji.

Rzecznik Komendanta Głównego Straży Pożarnej Paweł Frątczak powiedział, że najbardziej ucierpiały dzielnice: Praga Południe, Rembertów, Wesoła, Wawer i Ursynów. Strażacy cały czas usuwają powalone drzewa, wypompowują też wodę z wielu stołecznych szpitali - między innymi ze Szpitala Praskiego, Centrum Onkologii na Ursynowie i szpitala przy Niekłańskiej. Zalane jest także archiwum MSWiA na Ochocie. Ponadto strażacy ewakuowali kilkanaście osób uwięzionych w trzech autobusach na Trasie Toruńskiej.

Wczorajsze nawałnice przechodziły też nad innymi regionami środkowej i wschodniej Polski. Strażacy otrzymali ponad 1600 zgłoszeń z prośbą o wypompowanie wody bądź usunięcie drzew. Najwięcej było ich w województwach mazowieckim, lubelskim, łódzkim i wielkopolskim.

Wiele ulic było nieprzejezdnych. Zablokowana była m.in. ulica Górczewska. Zalało też ulice Ząbkowską i Markowską na Pradze Północ. Olbrzymie korki tworzyły się na Wisłostradzie w okolicach Mostu Gdańskiego.

Jak informują Internauci WP, zalane były stacje metra Świętokrzyska i Dworzec Gdański. Warszawskie metro przejściowo zamknęło kilka stacji, przez które pociągi przejeżdżały, nie zatrzymując się. Były to stacje Kabaty, Imielin, Ursynów, Stokłosy i Ratusz. Wszystkie są już otwarte.

Na Trasie Toruńskiej pod wiaduktem utknął zalany autobus, pasażerów, którzy wydostali się na dach, ewakuowali strażacy. Jak informują świadkowie, kierowcy zostawiają samochody, między innymi na zalanej i nieprzejezdnej Trasie Toruńskiej na wysokości Bielan.

Przy ul. Francuskiej w centrum Warszawy ulewa podtopiła tamtejsze bary, na Trasie Toruńskiej wiatr poprzewracał znaki drogowe. Zalany był tunel przy ul. Dźwigowej. Na ulicę Słomińskiego zwaliło się drzewo, na rondzie Dmowskiego nie działa sygnalizacja świetlna. To wszystko powodowało poważne utrudnienia komunikacyjne w stolicy.

Jak informuje TVN Warszawa najprawdopodobniej przez burzę została zerwana sieć trakcyjna w alei Krakowskiej niedaleko Okęcia. Tramwaje stały również na zalanej ul. Obozowej.

W podwarszawskim Piasecznie padający deszcz zalał garaże.

Największe szkody burze wyrządziły w powiecie lubelskim. W Radawcu Dużym na samochód przewróciło się drzewo. Wiatr łamał drzewa na wielu lokalnych drogach, między innymi w Konopnicy, Krzczonowie, Piotrowicach, Niedrzwicy czy Jabłonnej.

Najwięcej interwencji strażacy mają w gminie Bełżyce. Jest tyle zgłoszeń, że nie nadążają z bieżącym usuwaniem powalonych drzew. W sumie strażacy otrzymali już około 70 zgłoszeń z całego województwa.

W okolicach Łęcznej wiatr powalił drzewo na dom mieszkalny. Podobnie w Świdniku, gdzie został uszkodzony dach budynku. Wichura zniszczyła także elewację jednego z domów w powiecie janowskim. Nawałnice, które przeszły przez Lubelszczyznę poważnie uszkodziły 7 dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarskich oraz połamały ponad 120 drzew. Ponad 30 razy strażacy musieli wypompowywać wodę z zalanych piwnic.

To wstępne wyliczenia, gdyż wciąż napływają sygnały o zniszczeniach. Podczas burz nikt nie ucierpiał. Poza zniszczonymi dachami, jedno z drzew uszkodziło samochód. Z utrudnieniami musieli liczyć się także kierowcy. Burza zerwała też fragment powiatowej drogi w powiecie biłgorajskim.

Nawałnica przeszłą przez Puławy. Wiatr przewrócił tam na ulicę 6 drzew. W Lublinie strażacy usuwali połamane drzewa na kilku ulicach. Na ulicy Żeromskiego przewrócił się słup energetyczny.

Synoptycy zapowiadają gwałtowne burze z gradem i wiatr osiągający w porywach do 90 kilometrów na godzinę.

Strażacy w województwie łódzkim usuwają skutki ulew i burz. Interweniowali już około czterdziestu razu. Wyjeżdżali głównie do zalanych i podtopionych domów.

Gwałtowna ulewa z wyładowaniami atmosferycznymi przeszła nad Kutnem. Woda pozalewała kanalizację burzową, na kilku skrzyżowaniach w mieście zrobiły się wielkie kałuże utrudniające ruch uliczny.

Obfitym opadom deszczy towarzyszy porywisty wiatr i wyładowania atmosferyczne. Drogowcy obawiają się zalania tunelu na obwodnicy Kutna na drodze krajowej nr 60.

Burze przesuwają się na północ Polski. Gwałtownych opadów należy się spodziewać do niedzieli - prognozuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie.

Jak powiedziała Małgorzata Tomczuk, dyżurna synoptyk IMiGW, w nocy burze mogą występować na Mazowszu, Mazurach i Suwalszczyźnie, a także w województwie kujawsko-pomorskim. Nie wiadomo, czy burze dotrą na Pomorze.

W Świętokrzyskiem IMGW zapowiada silne burze lokalnie z gradem, z porywami wiatru do 100 km na godzinę. Podobnie wygląda pogoda w województwie warmińsko-mazurskim i podkarpackim.

W województwie zachodniopomorskim przewiduje się wystąpienie burz, podczas których opady deszczu wyniosą 10-20 mm, lokalnie 30 mm, a wiatr osiągnie w porywach do 60 km/h.

Burzowo będzie również w Wielkopolsce i w województwie łódzkim.

Na Bałtyku wiatr będzie okresami dochodził do 7 w skali Beauforta.

Według synoptyków, jutro też należy się spodziewać burz, przede wszystkim na wschodzie i w centrum kraju, gdzie będzie parno.

Synoptycy spodziewają się zdecydowanej poprawy pogody dopiero po weekendzie. W niedzielę mogą wystąpić jeszcze lokalnie burze.

Po niedzieli będzie też chłodniej. Temperatury nie powinny przekroczyć 30 stopni Celsjusza.

Zobacz w serwisie pogoda.wp.pl