Potężna burza nadciąga nad Warszawę
Warszawa znalazła się na linii frontu potężnych burz, rozciągającego się od Olsztyna po Katowice. W tym pasie w ciągu każdych 25 minut dochodzi nawet do 700 wyładowań. Również Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed potężnymi burzami z gradem i nawalnym deszczem.
Z danych IMGW wynika, że po upalnym dniu - termometry wskazywały w cieniu nawet 31 stopni Celsjusza - nastąpi uderzenie burz. Ostrzeżenia przed burzami - pierwszego i drugiego stopnia - wydane są dla wszystkich województw poza zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim.
W pozostałych regionach kraju przewiduje się wystąpienie gwałtownych burz. Może spaść 30 litrów deszczu na każdy metr kwadratowy, a lokalnie nawet do 50 litrów. Będzie również silny wiatr, w porywach dochodzący do 100 km/h. Burzom towarzyszyć mogą opady gradu.
- Wszystko to za sprawą silnego frontu atmosferycznego, który przemieszcza się do nas znad Niemiec - tłumaczy synoptyk IMGW, Maria Waliniowska. - Nad Polskę wchodzi zatoka niżowa z chłodnym frontem pofalowanym, przed którym mogą występować dodatkowo zjawiska szkwałowe i nawałnicowe - dodaje.
W Warszawie deszcz już pada. IMGW przewiduje, że na każdy metr kwadratowy spaść może tu nawet 40 litrów wody, a wiatr w porywach osiągnąć może prędkość 90 km/h.
Maria Waliniowska prognozuje, że burze mogą się jeszcze przetaczać przez Polskę w trakcie nadchodzącej nocy. W sobotę pogoda zacznie się powoli uspokajać. Na zachodzie i centrum będzie pogodnie i dużo słońca.
Burze uderzyły także w pozostałej części Mazowsza. Ich dotychczasowy skutek to podtopione piwnice, powalone drzewa, zerwane dachy i zalane chodniki - podaje TVN Warszawa. W powiecie żyrardowskim silny wiatr zerwał dwa dachy i powalił pięć drzew. - informuje Andrzej Oklesiński, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Żyrardowie.