Potęga Internetu, czyli bijące się dzieci
Film z bójki dwóch olsztyńskich
gimnazjalistów obserwowanej przez tłum uczniów trafił do Internetu
- ujawnia "Gazeta Olsztyńska". Jesteśmy przerażeni filmem i
reakcją rodziców, którzy wiedzieli o bójce, a nas o niej nie
powiadomili - mówi dyrektorka szkoły.
03.10.2006 05:10
Poszło o za wąski korytarz, na którym jeden potrącił drugiego. Obaj uznali, że najlepszy sposób na rozwiązanie sporu to solówka, czyli pojedynek na pięści. Arena walki: lasek za budynkiem Gimnazjum nr 13 na olsztyńskim osiedlu Pieczewo. Kibiców - w osobach koleżanek i kolegów ze szkoły - też nie zabrakło. Wśród nich był Piotrek - chłopak, który filmował walkę, a raczej przepychankę, wyposażonym w kamerę telefonem komórkowym. Pożyczył go zresztą od mamy. Tak było w zeszłą środę.
Piotrek już w domu zmontował swoje dzieło". Do obrazu dołożył muzykę - motyw przewodni z "Mortal Kombat". Młody "filmowiec" zamieścił swój klip na jednej ze stron internetowych. Na koniec filmiku pojawia się informacja, że następna, jak określił autor, solóweczka odbędzie się w poniedziałek.
Powtórki z rozrywki w najbliższym czasie jednak nie będzie. Kuba i Łukasz, a więc główni bohaterowie filmu, zaczynają tydzień od wizyty na dywaniku u Grażyny Rudnickiej, dyrektor olsztyńskiego Gimnazjum nr 13, gdzie się uczą. Taki sam los spotyka Piotrka. Gimnazjalistom towarzyszą wezwani do szkoły rodzice.
Jesteśmy przerażeni tym filmem - nie kryje zdenerwowania dyrektor Rudnicka. Uczniowie, którzy się ze sobą przepychali, nie sprawiali nam żadnych kłopotów wychowawczych. Uczą się przeciętnie. Pochodzą z dobrych domów. To samo mogę powiedzieć o chłopcu, który ten filmik nakręcił. Cała trójka chodzi do trzech różnych klas drugich.
Dyrekcja szkoły o filmie dowiedziała się za sprawą dziennikarzy "Gazety Wyborczej". Ich z kolei powiadomiła matka gimnazjalisty, który obserwował środową bójkę. Ubolewam nad tym, że o tej bójce żaden z dorosłych nie poinformował przede wszystkim nas Grażyna Rudnicka jest rozczarowana postawą rodziców. Na dodatek okazało się, że mama jednego z biorących udział w bójce chłopców, o całej sprawie wiedziała już w środę. Syn po prostu opowiedział jej o tym zdarzeniu. Ta pani uznała jednak, że tak naprawdę nic się nie stało.
O tym, że jednak się stało, jest przekonana Jolanta Gregorczuk, kurator oświaty. Przerażające, że młodzież znajduje sobie taki sposób na rozrywkę - komentuje kurator. Musiałam zgłosił sprawę policji, bo wobec takich praktyk nie można przechodzić obojętnie.
Uczestnicy pojedynku i kamerujący to chłopak zostali przesłuchani przez policję._ Udział w bójce to przestępstwo. Wobec jej uczestników skierujemy sprawę do sądu dla nieletnich. Uczeń, który filmował to zajście został przesłuchany w charakterze świadka_ - informuje Zbigniew Załuski, komendant miejski policji w Olsztynie.
Dyrektor Gimnazjum nr 13 jeszcze nie wie, jakie konsekwencje wyciągnie wobec bohaterów filmu. Jedno jest pewne. Już zostali mocno ukarani. W moim gabinecie wszyscy szlochali i żałowali tego, co się stało- dodaje dyrektor Rudnicka. (PAP)