Poszukiwany przez kilkanaście lat znów uciekł z sądu
Policja poszukuje 39-letniego mężczyzny,
który uciekł z sądu w Tarnowskich Górach.
Kilkanaście lat temu przestępca nie wrócił z przepustki z
więzienia, gdzie odbywał karę za spowodowanie wypadku po pijanemu.
Od tego czasu był ścigany listem gończym.
Mężczyznę zatrzymała rano na lotnisku w podkatowickich Pyrzowicach Straż Graniczna. Miał lecieć do Niemiec. W czasie odprawy okazało się, że jest poszukiwany. Został przekazany policji. Z lotniska policja zawiozła go do sądu w Tarnowskich Górach, który miał zdecydować o jego ponownym osadzeniu w więzieniu.
W czasie oczekiwania na rozpoczęcie sprawy poprosił o możliwość skorzystania z toalety. Kiedy z niej wychodził, popchnął na schody prowadzącego go policjanta i uciekł z budynku - powiedział rzecznik tarnogórskiej policji Krzysztof Majchrzak. Dodał, że okoliczności ucieczki wyjaśni specjalne postępowanie.
Jak powiedział Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji, przestępca w czasie ucieczki miał zdjęte kajdanki - policjant rozpiął mu je zanim wpuścił go do toalety.
W 1988 roku mężczyzna, wówczas mieszkający w Chorzowie, spowodował wypadek drogowy po pijanemu. Na początku lat 90. wyszedł na przepustkę z więzienia, z której nigdy nie wrócił. Uciekł do Niemiec, zamieszkał tam na stałe. Był poszukiwany listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy w Katowicach.
Poszukiwany ma 170 cm wzrostu, włosy blond do ramion, twarz owalną. Był ubrany w jasnobeżową marynarkę, ciemne spodnie i jasnobrązowe buty.
Osoby, które mogą wskazać miejsce pobytu poszukiwanego, policja prosi o kontakt z komendą w Tarnowskich Górach (nr tel.: 032-39 35 255), lub najbliższą jednostką policji pod nr 997. Policjanci gwarantują anonimowość.