Poszukiwania Polaków w rejonie huraganu Katrina
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaapelowało o zwracanie się do Konsulatu Generalnego RP w Chicago w sprawach zaginięć polskich obywateli, którzy znajdują się lub mogli znajdować się na terenie dotkniętym przez huragan Katrina w USA. Strona amerykańska będzie przyjmować zgłoszenia jedynie za pośrednictwem tego konsulatu.
02.09.2005 | aktual.: 02.09.2005 15:56
"MSZ w związku ze spowodowaną huraganem Katrina dramatyczną sytuacją w południowej części stanu Luizjana, zwłaszcza w Nowym Orleanie, zwraca się z apelem, aby wszyscy zainteresowani - zaniepokojeni losem swoich bliskich, którzy znajdują się lub mogli znajdować się na terenie objętym huraganem - przekazywali dane o poszukiwanych Konsulatowi Generalnemu RP w Chicago" - czytamy w komunikacie MSZ.
Zgłoszeń można dokonywać telefonicznie w godz. 15.00-23.00 czasu polskiego na numery: 001-312-337-2321 i 001-312-337-8166 wew. 202; a poza tymi godzinami na numery: 001-312-343-8104 i 001-312-337- 8166 wew. 211; a także przez całą dobę faksem na numer 001-312-337-7841 lub e-mailem na adres polcon@interaccess.com.
Te numery telefonów i adres poczty elektronicznej można znaleźć również na stronie internetowej Konsulatu Generalnego RP w Chicago.
Naczelnik wydziału opieki konsularnej Departamentu Konsularnego i Polonii MSZ Leszek Bogdan Kowalski poinformował, że według danych ze środy, do konsulatu trafiły informacje o 13 obywatelach polskich mogących przebywać w krytycznym momencie w rejonie kataklizmu.
11 z nich to uczestnicy programu "Work & Travel" (organizującego pracę w USA dla młodych ludzi), dwie kolejne Polki spędzały w Nowym Orleanie urlop. Kowalski zastrzegł, że informacja o liczbie osób mogących znajdować się w rejonie klęski mogła się już zmienić.
Przedstawiciel MSZ zwrócił się też do Polaków przebywających aktualnie w USA, aby - zgodnie z apelem Biura Zarządzania Kryzysowego Departamentu Stanu USA - nie przemieszczali się w rejony dotknięte katastrofą. Kowalski podkreślił, że MSZ znajduje się w stałym kontakcie z konsulatem w Chicago.
"Sytuacja w rejonie kataklizmu jest wyjątkowo trudna. Około milion osób pozbawionych zostało energii elektrycznej i dostępu do środków telekomunikacyjnych. Szacuje się, że w dalszym ciągu ok. 80 proc. powierzchni Nowego Orleanu jest pod wodą" - napisano w komunikacie MSZ.
Czytamy w nim też, że kilkadziesiąt tys. poszkodowanych przebywa w specjalnych strefach ewakuacyjnych. "Działania władz federalnych i stanowych koncentrują się przede wszystkim na ratowaniu życia i przeprowadzaniu akcji ewakuacyjnej na tereny nie dotknięte kataklizmem" - głosi komunikat polskiego MSZ.
Resort poinformował, że południowa część Luizjany jest w większości nieprzejezdna, wiele miejscowości, w tym Nowy Orlean, zostało odciętych od świata. Kierowane są tam oddziały wojska i Gwardii Narodowej, żeby zapewnić niezbędną pomoc i porządek publiczny.
"Aktualnie połączenia lotnicze z Luizjaną wykorzystywane są wyłącznie do niesienia pomocy medycznej i humanitarnej. Z uwagi na powyższą sytuację nie można w najbliższym czasie spodziewać się dokładniejszych informacji na temat skali zniszczeń oraz liczby ofiar" - poinformowało MSZ.