Poszukiwania Polaków na Kaukazie - co najmniej do niedzieli
Poszukiwania dwójki polskich alpinistów, którzy zaginęli w masywie Elbrusu na Kaukazie, będą prowadzone co najmniej do niedzieli wieczór. Rosjanom pomoc zaoferowali polscy ratownicy.
20.08.2005 18:11
Szef Elbruskiego Pogotowia Górskiego Borys Tiłow powiedział, że szanse na odnalezienie Polaków są coraz mniejsze. Dodał, że jeśli do niedzieli nic się nie zmieni, wieczorem podejmie on decyzję o zakończeniu akcji.
Tiłow przyznał jednak, że z własnego doświadczenia wie, iż czasem ludzie przeżywają w jeszcze trudniejszych warunkach i udaje się ich ocalić. Obiecał też, że przed podjęciem decyzji o zakończeniu operacji skontaktuje się z polską ambasadą w Moskwie.
Szef pogotowia powiedział, że swoją pomoc oferowali telefonicznie polscy ratownicy górscy. Tiłow dodał, że wyjaśnił Polakom, jak wygląda sytuacja - szczelina, do której wpadli alpiniści, jest zasypana śniegiem i lodem, miejsce jest bardzo wąskie i niebezpieczne. Opisał także, jak wyglądały akcje ratunkowe. Po tych wyjaśnieniach Polacy mieli sami dojść do wniosku, że wyjazd na Kaukaz nie ma sensu.
Rosjanie twierdzą też, że koledzy zaginionych alpinistów, którym udało się wydostać ze szczeliny, chcą teraz zdobywać Elbrus. Tiłow poinformował, że zapisali się oni na wspinaczkę na Elbrus. Zważywszy na okoliczności to dziwna decyzja, ale może w Polsce są takie zwyczaje - powiedział Tiłow.
