Trwa ładowanie...
egipt
02-02-2011 11:37

Poszedł na ustępstwa - nie chciał powtórki z Tunezji

Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah, który od 32 lat jest u władzy, oświadczył, że nie będzie ubiegał się o przedłużenie mandatu. Jego kadencja wygasa w 2013 r. Na czwartek opozycja zapowiedziała antyprezydenckie manifestacje pod nazwą "dzień gniewu". Jemen jest kolejnym krajem regionu - po Tunezji, Egipcie i Jordanii - w którym doszło do wybuchu społecznego niezadowolenia.

Poszedł na ustępstwa - nie chciał powtórki z TunezjiŹródło: AFP, fot: Gamal Noman
d3n031d
d3n031d

- Jestem przeciwny dożywotniemu sprawowaniu mandatu, a także dziedzicznemu przekazywaniu władzy - powiedział prezydent w parlamencie. Salah jest głównym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w walce a Al-Kaidą.

W parlamencie Salah ogłosił zamrożenie ogłoszonej niedawno zmiany w konstytucji, polegającej na przedłużeniu jego rządów o dwa kolejne 10-letnie mandaty.

- Dokonałem tych ustępstw w interesie kraju (...), które stoją nad naszymi osobistymi interesami - tłumaczył. - Nie będzie rozszerzenia (mandatu), nie będzie dziedziczenia - podkreślił.

Prezydent odroczył również wybory parlamentarne przewidziane na 27 kwietnia - podała agencja AFP.

d3n031d

Salah wezwał opozycję do odwołania protestów.

Fala rewolucji

Największa w kraju partia opozycyjna, Jemeńska Kongregacja na rzecz Reformy (Islah), oceniła pakiet prezydenckich ustępstw pozytywnie, zastrzegając jednocześnie, że czwartkowa manifestacja odbędzie się jak planowano. - To jest pokojowa walka, dzięki której ludzie mogą sprawić, że ich głos będzie usłyszany - powiedział zastępca sekretarza generalnego Islah Muhammad al-Saadi.

Zeszłotygodniowe demonstracje w stolicy, Sanie, i pozostałych miastach kraju były m.in. bezpośrednią odpowiedzią na ogłoszony przez prezydenta zamiar zmiany konstytucji w celu przedłużenia rządów.

Prawie połowa ludności Jemenu utrzymuje się za mniej niż 2 dolary dziennie.

d3n031d

Niepokój Waszyngtonu

Wydarzenia w Jemenie wzbudziły szczególny niepokój w Waszyngtonie ze względu na strategiczne znaczenie tego kraju, którego terytorium ekstremiści islamscy wykorzystują jako bazę do ataków przeciwko Amerykanom.

Sekretarz stanu USA Hillary Clinton podczas niezapowiedzianej wizyty w Jemenie w tym miesiącu oświadczyła, że USA dążą do rozszerzenia współpracy z Jemenem w walce z zagrożeniem ekstremistycznym.

d3n031d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3n031d
Więcej tematów