Postrzelił koleżankę - śrut utkwił jej w głowie
Policjanci z Radomska wyjaśniają okoliczności poważnego postrzelenia 34-letniej kobiety, do którego doszło podczas zabawy grupy znajomych w celowanie z wiatrówki do butelki. Kobieta trafiła do szpitala, po tym jak śrut utkwił w jej tkance mózgowej.
Do zdarzenia doszło 24 marca przy ulicy Reymonta. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że czteroosobowa grupa znajomych urządziła sobie mini zawody strzeleckie w strzelaniu z karabinka pneumatycznego tzw. wiatrówki do butelki stojącej na murku.
W pewnym momencie na linię strzału weszła 34-latka, która brała udział w zabawie. Kobieta została postrzelona śrutem w ucho tak, że pocisk dostał się do tkanki mózgu i pozostał w głowie.
Kobieta została przewieziona do częstochowskiego szpitala. Wiatrówkę zabezpieczyli policjanci.
Funkcjonariusze ustalili, że kiedy padł strzał wiatrówkę trzymał 49-latek. Jak się później okazało, był nietrzeźwy, miał 0,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Pozostali uczestnicy "zabawy” zostali również przesłuchani.
Z zebranych materiałów wynika, że grupa ta już od dłuższego czasu spędzała w ten sposób wolny czas.
Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara do 10 lat, ale jeżeli sprawca działał nieumyślnie grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
