Postrzelił chłopca, bo denerwowały go głośne zabawy
12-letniego chłopca postrzelił z wiatrówki
80-latek, którego denerwowały głośne zabawy dzieci pod jego
blokiem w Rybniku (Śląskie). Stan chłopca jest dobry, jego życiu
nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformował Janusz Jończyk z
zespołu prasowego śląskiej policji.
17.04.2005 | aktual.: 17.04.2005 20:14
Kiedy grupa nastolatków bawiła się przed blokiem, padł strzał. Jeden z chłopców, 12-letni Kamil, został ranny w okolicach lewej pachy. Jego kolega powiadomił ojca chłopca, który natychmiast przewiózł dziecko do szpitala i zawiadomił policję.
Policjanci ustalili, że strzał oddał z broni pneumatycznej, z okna mieszkania na trzecim piętrze sąsiedniego bloku 80-letni mężczyzna. Wyjaśnił on, że denerwowały go głośne zabawy dzieci i strzelał z wiatrówki, aby je wystraszyć. Po przesłuchaniu mężczyznę zwolniono z uwagi na zły stan zdrowia i podeszły wiek. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Nie wiadomo na razie, czy krewki 80-latek miał zezwolenie na broń i czy musiał je mieć, ponieważ na niektóre typy wiatrówek nie jest ono wymagane.